Z Czuba błędnie typuje na mundialu - dzień 19.

Przed nami ostatni dzień spotkań 1/8 finału, a po nim dwa dni przerwy. Typujmy więc błędnie, póki jeszcze możemy.

Łukasz

Paragwaj - Japonia 2:1

Kamikaze z Kraju Kwitnącej Wiśni wprawdzie stopniowo się rozkręcają, ale Paragwaj jest jednak lepszy. Może nie dużo, ale na 2:1 powinno wystarczyć.

Hiszpania - Portugalia 3:1

Bo na Półwyspie Iberyjskim... there can be only one! I tym ''one'' jest Hiszpania. Portugalia oprócz nastrzelania Korei Północnej niczym do tej pory mnie nie ujęła i nie sądzę, żeby jeszcze ująć miała szansę.

Spiro

Paragwaj - Japonia 3:2

Japończycy z każdym meczem lepiej dogadują się z Jabulani, a mający inicjatywę Paragwaj długo nie będzie mógł odskoczyć Azjatom. Ale ostatecznie wygra, bo Japonia nie będzie miała wystarczającej ilości okazji do strzelania bramek z rzutów wolnych.

Hiszpania - Portugalia 1:0

Nie spodziewam się widowiska. Prędzej spodziewam się Hiszpańskiej Inkwizycji. Różnicę zrobi David Villa.

Piotrek

Paragwaj - Japonia 1:2

Bo umiejętność pokonania walczącej o życie Danii to więcej, niż umiejętność pokonania przerażonej (jeszcze wtedy) Słowacji. A umiejętność sprawienia, że niesforna Jabulani je ci z ręki to więcej, niż umiejętność sprawienia, że... Hm, nie je?

Portugalia - Hiszpania 0:2

Niech nikogo nie zwiedzie wynik meczu z Koreą. Nikomu innemu Portugalczycy nie strzelili na tym turnieju gola. Hiszpanie Koreą nie są, więc im Portugalczycy również nie strzelą. Hiszpanie natomiast strzelają po dwie bramki każdemu, kto nie jest Szwajcarią. Czy Portugalia jest Szwajcarią? No właśnie.

Copyright © Agora SA