Primera Division bez Messiego i Cristiano Ronaldo

Maniacy futbolowych statystyk czasem się jednak przydają. I to nie tylko dlatego, że są największym rynkiem zbytu powyciąganych swetrów i gdyby nie oni, ludzie pracujący w zakładach produkujących powyciągane swetry nie mieliby pracy, tak samo zresztą jak ludzie pracujący w fabrykach produkujących piwinice do domów rodziców. Nie, czasem mogą też powiedzieć człowiekowi, jak wyglądałaby La Liga bez goli Cristiano Ronaldo i Leo Messiego.

Pokaż jak kibicujesz i wygraj nagrodę - weź udział w konkursie

Portugalczyk zaliczył w sezonie 2011/2012 46 trafień, Argentyńczyk o cztery więcej. Dzięki temu przewaga odpowiednio Realu i Barcelony nad całą resztą tabeli była większa niż lewego łokcia Pawła Nastuli w starciu z całością Marcina Najmana.

Tabela La Liga w sezonie 2011/2012Tabela La Liga w sezonie 2011/2012 fot. Internet

Znalazł się jednak fanatyk, który postanowił przeredagować tabelę, odejmując od wyników wszystkich spotkań bramki strzelone przez radosne duo supersnajperów. Efekt tego jest taki, że Real i tak zdobyłby mistrzostwo. A ''Duma Katalonii''? Załapałaby się zaledwie na ostatnie miejsce premiowane udziałem w eliminacjach europejskich pucharów.

Tabela La Liga w sezonie 2011/2012

Połowa naszej redakcji narzeka, że nowa tabela nie uwzględnia asyst. Druga połowa z kolei, że analiza ta nie uwzględnia tego, co by było, gdyby gole dla ''Królewskich'' i ''Nie-Królewskich'', zamiast dwóch największych gwiazd, zdobywali zupełnie inni napastnicy. Na przykład Paweł Buzała czy Saidi Niti...Nat...Ntibazkonkiza.

ŁM DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.