Spotkanie dwóch drużyn na ''N'' trwało zaledwie 26 sekund, kiedy 34-letni sędzia Doveri podyktował rzut wolny. A raczej próbował podyktować rzut wolny, bo przy okazji tego gestu zwichnął sobie bark. Tak, to nie żart.
Przerwane tak szybko spotkanie musiało poczekać jeszcze 18 minut, podczas których kontuzjowany przyjmował za linią boczną zastrzyki przeciwbólowe. Wprawdzie do przejęcia roli głównego arbitra rozgrzewał się już czwarty sędzia, ale Doveri okazał się być niezwykle twardy. Zdjął ciemne okulary , splunął w dłonie, przeczesał niesforne włosy i dogwizdał mimo zwichnięcia do końca ten pojedynek. Pojedynek, który Napoli wygrało ostatecznie 2:0.