Kibice i piłkarze Arsenalu (oraz prezydent Rwandy) w jednej rzeczy są zaskakująco zgodni

Kiedy drużynie nie idzie - kibice na ogół uważają, że to wina piłkarzy, a piłkarze, że nie. Rzadko zdarza się, żeby jedni i drudzy widzieli problem podobnie. W Arsenalu jednak zdarzyło się.

W niedzielę Arsenal przegrał na Emirates Stadium z Manchesterem United 1:2. Jednym z nielicznych jasnych punktów drużyny był po raz pierwszy wychodzący w pierwszym składzie w Premier League skrzydłowy Alex Oxlade-Chamberlain. Zdaniem Wengera jednak nie dość jasnym, skoro na kwadrans przed końcem meczu - trzy minuty po tym, jak ''Ox'' asystował przy jedynej bramce dla Arsenalu - został zdjęty z boiska, a w jego miejsce wszedł notorycznie w tym sezonie rozczarowujący Andriej Arszawin.

Tę decyzję Wengera kibice Arsenalu skomentowali śpiewająco. Treść przeboju brzmiała następująco :

Nie masz pojęcia, co robisz.

Wygląda na to, że podobnego zdania był kapitan Arsenalu, Robin van Persie, który zmianę skwitował w stylu Dartha Vadera.

O, przepraszam, to nie ten filmik.

 

Ale cytat z Dartha Vadera również się pojawił.

Co na to sam Wenger? Broni swojej decyzji. Jak przystało na człowieka, ktory 30-letnich piłkarzy traktuje jak starców, którzy z każdym sezonem mogą się rozpaść na kawałki - w dość bezkompromisowych słowach:

On zaczął się męczyć - w tygodniu chorował. A Arszawin to kapitan reprezentacji Rosji. Wprowadzasz kapitana narodowej reprezentacji za 18-latka, który po raz pierwszy wychodzi w lidze w pierwszym składzie i oni to kwestionują? Bądźmy poważni. Ludzie płacą za bilety i mają prawo wyrazić swoje zdanie, ale to nie znaczy, że zawsze mają rację. Przegraliśmy mecz, ale to nie znaczy, że muszę się tłumaczyć ze wszystkiego, co robię. Jestem menedżerem od 30 lat, przeprowadziłem w tym czasie jakieś 50 tysięcy zmian i co, mam się tłumaczyć przed ludźmi z każdej decyzji?

Z tej wypowiedzi mam dwa wnioski.

1. Najwyraźniej nawet błąd Arszawina przy drugiej bramce nie przekona Wengera, że może się mylić. 2. Zróbmy Wojtka Szczęsnego kapitanem reprezentacji Polski i będzie pewny miejsca w składzie Arsenalu na lata.

Francuz jednak chyba naprawdę wpadł w kłopoty, jego praca bowiem oceniana jest coraz gorzej, nie tylko w Anglii, ale także na arenie międzynarodowej. Wenger został skrytykowany przez prezydenta Rwandy. Paul Kagame, prezydent afrykańskiego kraju napisał na Twitterze:

Mocno kibicuję Arsenalowi, ale szczerze - Wenger powinien trenować jakąś inną drużynę, a Arsenal potrzebuje innego trenera. Kiedy dobra drużyna i dobry trener przez długi czas nie odnoszą sukcesów, jedno z nich musi zostać zmienione. Albo nawet jedno i drugie!!! Głównym zagrożeniem jest to, że wszyscy przyzwyczają się do przeciętnych występów i zaczną to akceptować... Albo szukać ciągle nowych wymówek!!!,

Obawiam się jednak, że nawet taka ocena - pochodząca z najwyższych rwandyjskich szczebli rządowych - nie przekona Wengera, że może być w błędzie. Znając jego metody radzenia sobie z rzeczywistością najprawdopodobniej odpowie po prostu, że nie dosłyszał. I nie doczytał. I jego drużyna na pewno będzie grać lepiej, jak tylko piłkarze dojrzeją.

PM

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.