Poligon: ''Kiedy mróz na rtęć napiera'' czyli ślizgiem przez boiska

Halo, halo, tu Radio Erewań! Ponieważ za oknem śnieg i minus piętnaście - rozpoczynamy przygotowania do rundy wiosennej.

Czy to prawda, że Wisła Kraków szuka napastnika? W zasadzie prawda, tylko, że nie Wisła, a Śląsk, nie napastnika, a obrońcy i nie szuka, a sprzedaje. Celtic Glasgow wyraził zainteresowanie Jarosławem Fojutem, Jarosław Fojut wyraził zainteresowanie grą w Szkocji, dziennikarze wyrazili zaniepokojenie ewentualną dziurą w środku obrony, Piotr Celeban wyraził gotowość powrotu na ulubioną i z góry upatrzoną pozycję, komisja licencyjna wyraziła dezaprobatę dla braku sektora gości na nowym stadionie, zarząd klubu wyraził nadzieję, że komisja licencyjna nie będzie wiśnia i pozwoli dograć sezon bez przyjmowania kibiców przyjezdnych. Jak o całej sytuacji wyrażają się kibice Śląska - lepiej nie mówić. Za to trener Lenczyk wyrażą uznanie dla pomocnika Śląska - podobno na treningach Mraz pokazał, że jest naprawdę siarczysty.

Skoro już wspomnieliśmy o Celticu Glasgow - kolegą klubowym Jarosława Fojuta zostanie Paweł Brożek, który tureckie paski niebiesko-czarne zamieni na szkockie paski biało-zielone. - Paweł Brożek przypomina nieco Macieja Żurawskiego - powiedział trener Celtiku Neil Lennon. Kibice Rangersów sprawdzili ostatnie statystyki Żurawskiego i dostali ataku śmiechu. - Jesteście bandą nieodpowiedzialnych facetów! - zdenerwowali się polscy kibice The Bhoys. - A to myśmy go kupili? - protestowali protestanci. - Jeden Brożek? - dziwiła się publiczność - Ej, barman! Coś tu się nie zgadza! Po piątej pincie powinniśmy chyba widzieć czterech, prawda? Podwójnie, a nie połowicznie.

Tymczasem Piotr Brożek zamiast podążyć za bratem, przeniósł się do Samsunsporu - przedostatniego klubu tureckiej ekstraklasy. Menadżer zawodnika Bartłomiej Bolek zdementował pogłoski, jakoby miał być przepowiedzianym przez Nostradamusa ''żelaznym ptakiem, który rozdzieli dwóch braci''.

W Warszawie pełną parą idą przygotowania do meczu o Superpuchar. Prognozy są bardzo optymistyczne: plus czterdzieści tysięcy widzów i minus piętnaście stopni. Przerażony mrozami Manu uciekł do Chin, Ariel Borysiuk uciekł do Kaiserslautern, Miroslav Radović uciekł na L-4, kandydaci do gry w warszawskim ataku - Koke i Matsui - uciekli, gdzie pieprz rośnie i cytryna dojrzewa, a Mosze Ohayon uciekł tam, gdzie dojrzewa lucerna. Patronat nad meczem o Superpuchar objęło Polskie Towarzystwo Kriogeniczne, a kibice Wisły Kraków przed podrożą Polskimi Kolejami Polarnymi studiują książki Jacka Londona.

''Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera'' - starsi kibice pamiętają zapewne to hasło z czasów, w których sprawiedliwość społeczna trzymała wszystkich za twarz, a ulubioną rozrywką mas była walka o pokój (czasem nawet o pokój z kuchnią). Dziś wszystko się zmieniło, dziś chęć szczera nie wystarczy do bycia nawet sierżantem - trzeba się kształcić, kończyć kursy, odbywać staże... Żeby zostać trenerem drużyny ekstraklasowej też niby trzeba się kształcić, kończyć odbywać i zaliczać, ale od czasu do czasu zjawia się obywatel, któremu się nie chce tracić czasu - on chce być trenerem tu i teraz, a wymagania formalne ode złego są.

- Tyle lat pracowałem z najlepszymi, grałem w piłkę FC Ischiass i Vfb Donnerwetter, mam na koncie hehdziesiąt występów w reprezentacji, więc chyba mi się należy jakaś szybka ścieżka, prawda? - Spędziłem na tutejszym oddziale siedemnaście lat, przeżyłem sześciu ordynatorów, dziewięć sióstr oddziałowych, dwadzieścia dwa programy wdrożenia nowego leku i szykany ze strony dziadka Paździerzaka - denerwował się pan Henio - Dlaczego nie mogę zostać swoim własnym lekarzem, prowadzącym? Chyba najlepiej wiem, jak się czuję! - Ale osiągnięcia i dorobek... - żołądkował się były piłkarz. - Stefan Majewski ma w dorobku srebrny medal Mistrzostw Świata - westchnęli smutno kibice Cracovii. - A trener Lenczyk nigdy nie grał w ekstraklasie ani w reprezentacji - zachichotali kibice Śląska. Pozostali kibice sadowili się wygodnie w fotelach z colą i chipsami. Zapowiadało się dłuższe widowisko.

Górnik Zabrze oszczędza: z klubem żegnają się Boris Pesković, Adam Marciniak, Adam Banaś, Michał Gasparik, Piotr Gierczak, Paul Thomik, Rafał Kurzawa, Mateusz Mączyński, Tomasz Zahorski, Daniel Gołębiewski. Wciąż ważą się losy Aleksandra Kwieka, a Adam Danch wciąż zmaga się z chorobą. Wg nieoficjalnego raportu sporządzonego na zlecenie zarządu, sprzedaż wszystkich zawodników Górnika mogłaby dać w szerszej perspektywie oszczędności rzędu ośmiu milionów złotych rocznie, zwolnienie trenera przyniosłoby kolejnych kilkaset tysięcy, niewybudowanie trybun - jednorazowo ok. 110 milionów, niewykończenie niewybudowanych trybun - ok. 20 milionów, niedrukowanie karnetów i biletów wstępu na niewybudowane i niewykończone trybuny... Zdaniem zarządu istnieje szansa, że w przeciągu trzech lat Górnik osiągnie stabilizację finansową.

Trwa dramat ŁKS-u. Klub przechylony na prawą burtę coraz szybciej nabiera wody w ładownię i tym się różni od zarządu, bo zarząd nabiera wody w usta. Grupa starszych zawodników uznała, że nie da się więcej nabierać i poprosi wypłatę tu, teraz i w gotówce, kibice zbierają pieniądze na dokończenie sezonu, a trener Tarasiewicz uznał, że co prawda pięknie jest ''na dnie z honorem lec'', ale zdecydowanie wygodniej jest lec na tapczanie z książką i telefonem. W najbliższym czasie zostanie zorganizowana publiczna zbiórka kandydatur na stanowisko trenera. Chętni proszeni są o wpłacenie odpowiednio wysokiego wadium. Pozostali proszeni są o wpłacanie sum dowolnych , bo szkoda byłoby, gdyby ligowa przygoda ŁKS-u skończyła się w taki sposób.

Wróciła zima, Andrzej Niedzielan wrócił do Ruchu Chorzów, Euzebiusz Smolarek wrócił do Holandii, Rafał Boguski wrócił na listę kontuzjowanych, ''Poligon'' wrócił na Zczuba.pl.

W oczekiwaniu na dalszy ciąg sezonu i z nadzieją na rozwiązanie wszystkich problemów posłuchajmy optymistycznej piosenki w profesjonalnym wykonaniu.

Andrzej Kałwa

Poligon to rubryka Z czuba.pl w której Andrzej Kałwa pisze o polskiej ligowej rzeczywistości, która jaka jest - każdy widzi, a niektórzy nawet sądzą, że ją rozumieją.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.