Poligon: Masakra w dniu św. Walentego czyli wróżenie z fusów

Jeszcze dwa i pół, i pół dnia... Wypraliśmy i wyprasowaliśmy szaliki, przeliczyliśmy banknoty, a niektórzy być może kupili już karnety. Czas napiąć muskuły, załomotać pięściami w klatę i oznajmić światu, że klub to my, nasza drużyna jest najlepsza, idziemy na mistrza, konkurencja spada i tyle w temacie.

Tradycyjne zachowania kibicowskie mają to do siebie, że dzielą społeczeństwo na grupy, a podziały owe - początkowo łagodne i oparte na zwykłej różnicy poglądów - mogą przerodzić się w trwały konflikt, eskalujący aż do użycia słów i narzędzi powszechnie uznanych. Żeby uniknąć podobnej eskalacji w tak kulturalnym miejscu, jakim są podpoligonowe komentarze, dwa razy w roku stosujemy specjalną terapię nazywaną roboczo ''wróżeniem z fusów''. W dużym skrócie: ja wróżę, łomoczę, bębnię i przewiduję, a Szanowna Wycieczka zamiast dzielić się i spierać między sobą, łączy się przeciw wspólnemu ''wrogowi'', który nie docenia ''naszego klubu'' i uważa, że konkurencja poradzi sobie lepiej. Początkowo Szanowna Wycieczka uprzejmie dziwi się, że ktoś może publicznie głosić takie kocopały, następnie przechodzi do etapu pukania się w czoło i drwin... W tym momencie w tak zwanym realu mogłoby dojść do użycia słów, kończyn i narzędzi, ale w sieci chronią nas firewalle i antywirusy, a zresztą dwa-trzy dni po ''wróżeniu z fusów'' zaczynają się rozgrywki i okazuje się, że... że niżej podpisany miał rację. No, część racji... taką mniejszą część... znaczy, coś mu się tam udało trafić, a ponieważ ''In dubio pro reo'', że tak sobie polecę klingońskim... Och, zresztą, kto by pamiętał, co on wypisuje, skupmy się na meczu, który właśnie się zaczyna.

Nie wiem, jak - ale to chyba działa.

Na dobry początek przypomnijmy co lepsze kawałki z ''wróżb'' letnich: Wisła miała walczyć o złoty medal, Ruch miał spoczywać w dolnej połowie tabeli, a Cracovia miała mieszkać w jej w środku i mieszać w walce o puchary. Którą miał toczyć czarny koń rozgrywek - Zagłębie Lubin. Śląsk miał nie obronić tytułu wicemistrza (i w sumie ma jeszcze na to szanse, bo przecież tytuł mistrzowski to nie tytuł wicemistrzowski, prawda?) Reszta mniej więcej się zgodziła, co stawia niżej podpisanego powyżej Wernyhory (trafność) i Nostradamusa (precyzja wypowiedzi), ale zdecydowanie poniżej Kasandry i Ithlinne Aegli aep Aevenien.

No to co, zaczynamy?

Cracovia

CracoviaCracovia Fot. Jakub Ociepa / Agencja Wyborcza.pl

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów przerwa między rundami nie zakończyła się trzęsieniem ziemi i składu, trener pracował spokojnie, szlifując szczegóły z rundy jesiennej, kibice wrócili na stadion, konkurencja się osłabiła... Utrzymanie pewne jak w banku. W ostateczności zbierze się Komisja Licencyjna i dowiemy się, że hasło ''nic dwa razy się nie zdarza'' nie ma zastosowania w futbolu.

GKS Bełchatów

CracoviaFot. Bartlomiej Barczyk / Agencja Wyborcza.pl

Przeciętna kadra, transfery typowo ''wymienne'' z nutką ryzyka, frekwencja na stadionie, łagodnie mówiąc, smutna, a wyniki meczów sparingowych w przerwie zimowej nie budzą specjalnego optymizmu. Dwie wygrane, cztery remisy i jedna porażka to niby nie jest zły wynik, ale zaledwie siedem strzelonych bramek - to już brzmi gorzej. Walka o utrzymanie do ostatnich kolejek. Nie zaryzykuję twierdzenie, że będzie to walka zakończona sukcesem.

Górnik Zabrze

Zimowy trening piłkarzy GórnikaZimowy trening piłkarzy Górnika Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl

Ciężko cokolwiek powiedzieć o drużynie, która wymieniła połowę pierwszej jedenastki i nie wiadomo, czy nie będzie wymieniać dalej. Awans o parę miejsc (może nawet o trzy) byłby w zasięgu, gdyby Prejuce Nakoulma był wypoczęty, ale Prejuce Nakoulma skarży się na permanentnego jet-laga i przedawkowanie kogutów. Lekka niepewność, oczko w górę, oczko w dół i happy end na koniec sezonu.

Jagiellonia Białystok

Zimowy trening piłkarzy GórnikaFot. Marcin Onufryjuk / Agencja Wyborcza.pl

Tomasz Hajto często próbował grać trzema obrońcami i różnie mu to wychodziło. Próbował także grać dwoma napastnikami i to wychodziło znacznie lepiej, zwłaszcza gdy w ataku grał Grzegorz Rasiak. Nowa miotła, poważne zmiany w składzie, rozpędzony Rasiak oraz komfort psychiczny, że drużyna nic nie musi, bo 10. miejsce i 13 kolejek do końca wykluczają marzenia o pucharach - to wszystko powinno dać komfort gry i spokojny awans do pierwszej ósemki.

Korona Kielce

Zimowy trening piłkarzy GórnikaFot. Pawe? Ma?ecki / Agencja Wyborcza.pl

Wyniki zimowych sparingów nie napawają szczególnym optymizmem. Pesymizmem też nie. W ogóle niczym nie napawają i nie pozwalają na żadną sensowną teorię. Pozostaje więc oprzeć się na sympatii do trenera Ojrzyńskiego, wierze w talent Daniela Gołębiewskiego i nadziei, że Tomasz Lisowski nie opuści klubu, a brak Hernaniego nie będzie się rzucał w oczy. Jeśli - wtedy spokojny środek tabeli i budowanie składu na przyszły sezon. Jeśli nie - nie będzie tragedii, bo dziesiąte miejsce, choć rozczarowujące, to nie koniec świata.

Lech Poznań

Zimowy trening piłkarzy GórnikaFot. ?ukasz Ogrodowczyk / Agencja Wyborcza.pl

Jeśli przyjmiemy, że zawodnicy lubią i szanują trenera Bakero - walka o europejskie puchary do ostatniej kolejki, zakończona sukcesem (w ostateczności zostaje Puchar Polski). Jeśli natomiast zawodnicy chcieliby polubić trenera Probierza - dwa remisy w lidze, odpadnięcie z PP... i walka o europejskie puchary do ostatniej kolejki, zakończona dymisja trenera Bakero. W międzyczasie dużo bramek Artioma Rudniewa i popisy Semira Stilicia, którzy grać będą przede wszystkim o przyszłe kontrakty na zgniłym Zachodzie.

Lechia Gdańsk

Wojciech PawłowskiWojciech Pawłowski fot. ?ukasz G?owala / Agencja Wyborcza.pl

Jest źle. Jak będzie - zobaczymy po meczu z Cracovią. Wygrana pozwoli odetchnąć, grać na luzie i spokojnie się utrzymać, a może nawet awansować o dwa oczka, przegrana wprowadzi drużynę i kibiców w stan znerwicowanej grozy, z której już tylko krok do histerii. Znając moje szczęście do rozstrzygających prognoz - będzie remis. W spadek Lechii trudno mi uwierzyć, w walkę o utrzymanie do samego końca - także. Gdyby jednak ktoś chciał zapytać na jakich to podstawach opieram swój brak wiary... to lepiej niech nie pyta, bo nie wiedziałbym, co odpowiedzieć.

Legia Warszawa

Danijel LjubojaDanijel Ljuboja Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Tydzień temu napisałbym ''losy tytułu będą się ważyć do ostatniej kolejki''. Po sprzedaży przez Legię Borysiuka i Rybusa też chciałem tak napisać, ale klawiatura dostała ataku śmiechu i odmówiła posłuszeństwa. Cztery punkty straty do Śląska, gra na trzy fronty (Ekstraklasa, Liga Europejska plus Puchar Polski) i nagłe przemeblowywanie składu w trakcie rozgrywek? Cztery punkty przewagi nad Ruchem i pięć nad Lechem stają się nagle potężnym kapitałem, pozwalającym na jakże odważną tezę: Legia będzie na podium. Ojacie.

Łódzki KS

Trening piłkarzy ŁKSTrening piłkarzy ŁKS Fot. Tomasz Sta?czak / Agencja Wyborcza.pl

Chaos w finansach, chaos w składzie, chaos na ławce trenerskiej, a na murawie najpierw mecz z Polonią, potem z Lechią Gdańsk, Legią i Cracovią. Każda ''obsuwa'' powoduje wpadniecie do strefy spadkowej, każdy stracony gol będzie gwoździem do trumny (i to nie takiej, w której brakuje jednej ścianki, żeby łatwiej było uciec). A najgorsza jest świadomość, że nawet jeśli uda się zakończyć sezon na miejscu czternastym, to w odwodzie czekają zirytowani przedstawiciele Polskiej Myśli Szkoleniowej, Komisja Licencyjna pod przewodnictwem pana Nowaka i Komisja Odwoławcza pod przewodnictwem uśmiechniętego szeroko pana Lewickiego. Dwa plus dwa równa się najpoważniejszy kandydat do spadku.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Podbeskidzie Bielsko-BiałaPodbeskidzie Bielsko-Biała Fot. Bartlomiej Barczyk / Agencja Wyborcza.pl

Dwadzieścia trzy punkty - do utrzymania wystarczy ''góralom'' siedem-osiem kolejnych, a ponieważ do końca zostało trzynaście kolejek - zadanie nie wydaje się niemożliwe. Co chciałem powiedzieć tym asekuranckim zdaniem? Tym asekuranckim zdaniem chciałem pogratulować Podbeskidziu utrzymania się w Ekstraklasie (i to powyżej miejsca trzynastego), a Adrianowi Sikorze - ustrzelenia hattricka w meczu sparingowym. Co prawda był to mecz sparingowy z KS Polkowice (z całym szacunkiem dla KS Polkowice), ale zawsze to jednak hattrick.

Polonia Warszawa

Podbeskidzie Bielsko-BiałaFot. Micha? ?epecki / Agencja Wyborcza.pl

Jedyne, co da się przewidzieć, to to, że nic nie da się przewidzieć. Poza reakcjami prezesa Wojciechowskiego - tu możemy ze stuprocentową pewnością przewidzieć, że będą kompletnie nieprzewidywalne i cokolwiek wymyślimy, będzie za krótkie, za cienkie i zbyt przyziemne. Awans do europejskich pucharów wydaje się niemal stuprocentowo pewny, skład jest mocny, terminarz układa się pomyślnie dla ''Czarnych koszul''.... Czemu więc nie potrafię z siebie wykrzesać ani odrobiny entuzjazmu ani wiary w to, że Polonia zdobędzie tytuł? Słucham?... ''Wrodzona antypolonijność i niechęć do Warszawy wyssana z mlekiem oraz płynami wyskokowymi''? Nie, to chyba jednak nie to...

Ruch Chorzów

Andrzej NiedzielanAndrzej Niedzielan Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl

Rozmawiamy poważnie, więc kwestie 15 tytułu mistrzowskiego dyskretnie pomijamy i skupiamy się na szansach awansu do pucharów. Otóż te szanse są. To jest jedna szansa, a to jest druga... Och, przepraszam, zapomniałem użyć lupy. O, już. A więc to jest jedna szansa, a to jest... Ekhm... Tak, to jest ta szansa. Nazywa się Puchar Polski, przy czym zdobycie go przez Ruch nie jest warunkiem sine qua non. Ale zdaje się, że właśnie podpadłem kibicom Ruchu (znaczy, teraz podpadłem także im) i warunkiem sine qua non moich odwiedzin w Chorzowie będą musiały być publiczne przeprosiny i tydzień łażenia we włosiennicy.

Śląsk Wrocław

Śląsk WrocławŚląsk Wrocław Fot. Tomasz Sta?czak / Agencja Wyborcza.pl

W danych cyrkumstancjach sprawę trzeba postawić brutalnie: jeśli Śląsk Wrocław nie zdobędzie w tym roku tytułu, będzie mógł winić - w kolejności alfabetycznej - siebie, siebie, siebie oraz siebie. Cztery punkty przewagi nad osłabioną Legią, sześć punktów przewagi nad Polonią, osiem nad Ruchem, konkurencja grają na dwa lub trzy fronty, kolejny okres przygotowawczy przepracowany pod kierunkiem trenera Lenczyka, czterdzieści tysięcy gardeł na stadionie... Wiem, to tylko sport i nie można mieć pewności, że Śląsk zostanie mistrzem. Można jednak mieć pewność, że jeśli nie zostanie, to głuchy, drwiący śmiech pokoleń słychać będzie długo i nie przyciszy go nawet brązowy medal medal reprezentacji Polski na Euro 2012.

Widzew Łódź

Widzew ŁódźWidzew Łódź Fot. Marcin St?pie? / Agencja Wyborcza.pl

Czarny koń jesieni robi wszystko, żeby zamienić się w czarne okapi wiosny. Pozwolono odejść Adrianowi Budce, pozwolono odejść Piotrowi Grzelczakowi... I kto niby ma teraz strzelać bramki? Przemysław Oziębała? W dodatku wciąż nie wiadomo, jak potoczą się losu Dudu. W świetle powyższego oraz w nawiązaniu do ogólnej sytuacji geopolitycznej Zgromadzenie Bardzo Ogólne Wieszczów i Druidów uznało za stosowne przyjąć uchwałę o uznaniu za obowiązującą wizji zajęcia przez Widzew Łódź miejsc 9-11 w końcowej klasyfikacji sezonu 2011/2012. Data. Podpisy.

Wisła Kraków

Wisła KrakówWisła Kraków Fot. Micha? ?epecki / Agencja Wyborcza.pl

Na mistrzostwo szans Wisła nie ma już od paru kolejek, na grę w europejskich pucharach szanse ma trzy. Pierwsza to wygranie Ligi Europejskiej. Dziękujemy za uwagę i czy pan, który turla się ze śmiechu pod ścianą, mógłby podnieść tego pana, który turla się ze śmiechu pod drzwiami? Szansa druga to zdobycie Pucharu Polski, szansa trzecia to ułańska szarża i wygrywanie w lidze wszystkiego, co leci, przy równoczesnym spadku formy Lecha, Ruchu, Legii i Polonii. Obliczeniem prawdopodobieństwa zaistnienia zajmuje się Instytut Maksa Plancka, symulacja zostanie wykonana przy użyciu Wielkiego Zderzacza Chichotów, a wszystko i tak zależy od wyniku meczu ze Standardem. Jak wiemy z historii, porażki w takich spotkaniach odbijają się na Wiśle tygodniami, a tłumaczenie ''myślami byliśmy wciąż na meczu z...'' stanowią główne alibi ostatniej dekady, natomiast wygrane w takich spotkaniach potrafią nieźle uskrzydlić Białą Gwiazdę. Z dokładniejszymi wróżbami poczekajmy więc do czwartku.

Zagłębie Lubin

Wisła KrakówFot. ?ukasz Giza / Agencja Wyborcza.pl

Gorzej być nie może, a skoro nie może, to znaczy, że:

A) będzie lepiej; B) będzie równie źle.

A oznacza, że Zagłębie skończy sezon na miejscu dwunastym, B oznacza, że wyprzedzi jedynie ŁKS. Wyniki sparingów (6 wygranych, dwie porażki) sugerują, że bardziej prawdopodobne jest A. Wyniki rundy jesiennej sugerują, żebyśmy w przewidywaniach nie byli tacy hop do przodu, bo nie chciałbym wskazywać palcem, kto typował Zagłębie do walki o puchary. Nie chciałbym wskazywać głównie dlatego, że jestem człowiekiem wrażliwym i po wskazaniu mógłbym się rozpłakać. O czym to my... Aha, o Zagłębiu. Cóż, moim zdaniem się utrzyma. W nerwach, z trudem, ale jednak. No, chyba, że za mecz z Cracovią z 2006 roku Zagłębie zostanie ukarane odjęciem punktów. Ale zaraz... czy wtedy nie trzeba by ukarać także Cracovii? Tak? No to luzik - Zagłębie się utrzyma.

Spocznij, wolno się śmiać, formułować zastrzeżenia, oskarżenia i drobne złośliwostki. Ba! wolno się także nie zgadzać z powyższymi wróżbami. W razie czego i tak wszystkiemu będą winne fusy, a nie wróżbita.

Jeszcze tylko pół wtorku, środa, czwartek i pół piątku.. Oraz smakowita przystawka - dwa bardzo ważne mecze pucharowe. Jedni szykują colę i popcorn, inni szykują ciepłe kalesony, a wszyscy rozdają sobie uśmiechy, czerwone serduszka i życzenia wesołego dnia świętego Walentego (tego od masakry, nie tego od puszczania w bramie pąków, bo ten był stróżem i na pewno nie był święty).

PS. Żaden fusy nie zostały ranne w czasie powstawania tego odcinka ''Poligonu''

Andrzej Kałwa

Poligon to rubryka Z czuba.pl w której Andrzej Kałwa pisze o polskiej ligowej rzeczywistości, która jaka jest - każdy widzi, a niektórzy nawet sądzą, że ją rozumieją.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.