The Villans zmaga się ostatnio z poważnym problemem i nie jest nim o dziwo Emile Heskey. Są nim sroki, które dziurawią murawę Villa Park.
W tym celu klub zatrudnił Gee. Gee jest sokołem, który ma za zadanie rozwiązać problem sikorek. W sposób ostateczny.
Cóż, The Villans przyda się, po sprzedaży latem do Liverpoolu Stewarta Downinga, prawdziwy skrzydłowy, choćby i nawet aż tak dosłowny. Oraz taki drapieżnik pola karnego, który pod czujnym okiem Emile`a Heskeya zmieni się w... No właśnie, prawdopodobnie w coś, co nie będzie umiało strzelać bramek.
ŁM