Bastian Schweinsteiger - koszykarz

Parę dni temu donosiliśmy, że piłkarski klub interesuje się Allenem Iversonem, byłym gwiazdorem NBA. Bastian Schweinsteiger z Bayernu mógł podążyć w przeciwnym kierunku, bo koszykarska sekcja bawarskiego klubu bardzo chciała mieć pomocnika reprezentacji Niemiec w swoim składzie. Do transferu nie doszło w związku ze sprzeciwem piłkarskiego Monachium, obawiającego się kontuzji swojej gwiazdy na koszykarskim parkiecie.

Zostało nam 5 spotkań do końca sezonu, mieliśmy już zapewnione mistrzostwo (2. Bundesligi), a Bastian mógł akurat w tym czasie pozwolić sobie na grę dla nas. Pomysł był dyskutowany z naszym sponsorem, Adidasem.

- tak wspomina tę sytuację Dirk Bauermann, trener koszykarskiego Bayernu. Idea była prosta. Gwiazda piłkarskiej sekcji zwraca uwagę na to, że w Monachium jest jeszcze jedna drużyna z aspiracjami mistrzowskimi, która właśnie awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej i ma zamiar w niej rządzić, bo w żadnej innej drużynie nie ma trzech Polaków, którzy mogliby jej w tym przeszkodzić.

Poza tym nie jest tak, że Bastian był pierwszym z brzegu piłkarzem, który został na parkiet zaproszony. Bastian sobie radzi na parkiecie.

 

Promocja promocją, a biznes nadrzędnej marki biznesem nadrzędnej marki. Wielki Bayern nie zgodził się na wypożyczenie swojej gwiazdy, bo gwiazda jest ostatnio bardzo kontuzjogenna - na przykład teraz ma nogę w gipsie po kontuzji stawu skokowego. Jesienią miał złamany obojczyk. To z pewnością nie jest materiał na nowego Michaela Jordana. Raczej na Tracy'ego McGrady'ego.

Spiro

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.