QPR w 26 meczach zdobyło zaledwie 21 punktów i przed strefą spadkową broni się zaledwie nieco lepszym bilansem bramkowym od Blackburn Rovers. Prezes klubu Tony Fernandes nie zamierza jednak uciekać od marudzących nad kuflem piwa kibiców. A wręcz przeciwnie.
Intencje malezyjskiego biznesmena są zapewne słuszne, ale sam plan co najmniej dziwny. Ciężko tak zresztą nie uważać po obejrzeniu ''Football Factory'' dwadzieścia dwa razy (nie, nie ''Hooligans'', ''Hooligans'' to film nakręcony przez Amerykankę z 13-letnim hobbitem w roli głównej).
Jakoś ciężko wyobrazić sobie w podobnej scenerii wartego pół miliarda dolarów Malezyjczyka popijającego białe wino.
ŁM