Jonas Valanciunas to jedna z największych koszykarskich wschodzących gwiazd, zawodnik, który poprowadził Litwę do Mistrzostwa Europy Juniorów przed rokiem, gracz, który został w ubiegłorocznym drafcie wybrany z numerem 5 przez Toronto Raptors, ale na występy w NBA musi poczekać do przyszłego sezonu, bo jego obecny klub, Lietuvos Rytas Wilno, nie chciał się pozbywać gracza.
Jonas ma być jedną z twarzy europejskiego basketu w tej dekadzie, w związku z czym dla rodaków już teraz jest powodem do dumy - m.in. dla 40-letnich bliźniaków, w połowie Litwinów, w połowie Łotyszy, mieszkających wprawdzie na Łotwie, ale z sercem zostawionym na Litwie (gdzieś to już słyszeliśmy).
Bliźniacy poprosili Valanciusa o autograf na ciele, z którego następnie zrobili tatuaże.
Zważywszy na bliskość autografu Valanciunasa i wizerunku Jezusa Chrystusa, można przyjąć, że para bliźniaków zawiesza młodemu środkowemu poprzeczkę całkiem wysoko. Miejmy nadzieję, że to wyróżnienie i hołd ze strony Naurisa i Normundsa nie staną się dla Jonasa krzyżem, a tylko jeszcze bardziej zmotywują do dobrych wyników sportowych.
Spiro