Sporty, które są ciekawsze w wykonaniu pań

Na co dzień oglądając piłkę nożną, koszykówkę czy hokej, a nawet żużel i skoki narciarskie widzimy rywalizujących facetów i najwyżej litościwie uśmiechamy się myśląc o ich kobiecych odpowiednikach. Są jednak dyscypliny, których żeńskie odmiany są ciekawsze albo przynajmniej tak samo dobre, jak męski. Oto one.

Tenis

Sporty, które lepsze są w wydaniu kobiecymSporty, które lepsze są w wydaniu kobiecym fot. Internet

Dyskusja czy lepszy jest tenis męski czy żeński to trochę jak dyskutowanie o wyższości Batmana nad Supermanem. Obie opcje znajdą tyle samo przeciwników, co oponentów. Będę jednak stał po stronie twierdzącej, że lepsze to, co ludzkie czyli Batman i kobiety, które z małymi wyjątkami (tu pozdrawiam siostry Williams oraz Amelie Mauresmo) nie jawią jak banda niezniszczalnych terminatorów gotowych biegać po korcie przez 40 dni i 40 nocy. Także panie - przy całej sympatii dla Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego - od lat dostarczają polskim kibicom więcej radości. Nie można też zapomnieć, że to właśnie tenis od zawsze dostarcza światu sportu jego najatrakcyjniejsze obywatelki, czego dowodem są choćby Gabriela Sabatini, Martina Hingis, Anna Kurnikowa, Maria Szarapowa czy Daniela Hantuchova.

Futbol halowy

Sporty, które lepsze są w wydaniu kobiecymSporty, które lepsze są w wydaniu kobiecym fot. Internet

Kiedy Amerykanie nie oglądają jak po boiskach NFL hasają hordy horrendalnie przepłacanych zawodników NFL, mogą oglądać bieganie za jajowatą piłką w halach. Oferują to takie ligi jak męska Arena Football League i damska Lingerie Football League. W tej pierwszej zdarzają się efektowne zagrania

Ta druga ma na imię Efektowność

Siatkówka

Sporty, które lepsze są w wydaniu kobiecymSporty, które lepsze są w wydaniu kobiecym fot. Internet

Może dla niektórych zabrzmi to jak bluźnierstwo, ale naprawdę uważam, że damska siatkówka jest ciekawsza od męskiej. I nie chodzi tylko o wymiar estetyczny, bo zapewne panie z Ciach mają na ten temat odmienne zdanie i będą tłumaczyć, że Żygadło jest fajniejszy niż Bełcik. Wszystko rozbija się o to jak wygląda gra - u facetów przeważnie dobrze rozegrany atak kończy się takim gwoździem, że człowiekowi aż żal robi się parkietu, a przeciwnik nie ma cienia szans na skuteczną obronę. Tymczasem u pań nawet dobre wykończenie nie jest na tyle silne, by nie można było go podbić, co otwiera szansę dla długich i pasjonujących wymian. No i to w kobiecej siatkówce miało miejsce jedno z największych faux pas (a nawet foyer i fondu) polskiego sportu, jakim były stroje zawodniczek z Andrychowa biegających w kusych spodenkach z napisem ''Dick Black''.

Curling

Sporty, które lepsze są w wydaniu kobiecymSporty, które lepsze są w wydaniu kobiecym fot. Internet

Nie wiem dlaczego, ale rzucanie czajnikami i bieganie z miotłą wygląda dużo naturalniej w wykonaniu kobiet.

Łyżwiarstwo figurowe

Najpierw powiedzmy sobie jedno - tak, łyżwiarstwo figurowe to sport i nie zmieni tego fakt, że prędzej wszystkie kobiety świata zrozumieją co to spalony niż jakiś facet, który nie jest Przemysławem Babiarzem ani Piotrem Sobczyńskim nauczy się odróżniać salchowa od rittbergera czy innego mołotowa od ribbentropa. A dlaczego wydanie kobiece jest lepsze? Długo można by nabijać się z kolesi w cekinach, ale jeśli jedno zdjęcie warte jest tysiąc słów, to niech to wystarczy za argumentację na 2000 wyrazów. Oto Johnny Weir:

Sporty, które lepsze są w wydaniu kobiecymSporty, które lepsze są w wydaniu kobiecym fot. Internet

A to Kiira Korpi:

Sporty, które lepsze są w wydaniu kobiecymSporty, które lepsze są w wydaniu kobiecym fot. Internet

Fragment o czuciu cennej różnicy, dośpiewajcie sobie sami.

Andrzej Bazylczuk

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Agora SA