27-letni Mohammad El Akkari w 23 spotkaniach tego sezonu trafiał średnio 7,6 punktu na mecz dla swojej drużyny, Al Mouttahed Tripoli. Tym razem jednak, w meczu przeciwko Bejjeh rzucanie do kosza wychodziło mu nadspodziewanie dobrze. 40 na 69 rzutów z gry znalazło drogę do siatki. W sumie, w wygranym przez Al Mouttahed 173-141 meczu zdobył 113 punktów trafiając przy okazji do elitarnego grona ludzi, którzy zakończyli zmagania na boisku koszykarskim z wynikiem trzycyfrowym. O swoim wyczynie mówił później:
Trener Ahmad Fadel chwalił swojego zawodnika i przypomniał, że jako strzelec Mohammad nigdy nie był doceniany, a zasłużył na taki wielki dzień dzięki ciężkiej pracy. Mierzący 193 cm zawodnik studiował w przeszłości na uniwersytecie BYU-Hawaii, ale nie wystąpił tam w żadnym meczu. Teraz odbił sobie czas spędzony na ławkach rezerwowych. Może spokojnie przejść na emeryturę. Albo do Miami Heat.
W NBA nikt nie osiągnął nigdy takiego wyniku. Najlepszy w tej kwestii wciąż pozostaje Wilt Chamberlain, który równo 50 lat temu zdobył 100 punktów w meczu Filadelfii z Nowym Jorkiem . Księga Rekordów Guinnessa za najlepszy w tej kwestii uważa wynik 13-letniego chłopca, Matsa Wermelina, który podczas szkolnych rozgrywek w Sztokholmie zdobył 272 punkty. To musiał być strasznie dłużący się spektakl. Świadkowie tamtych wydarzeń raczej nie dotrwali do końca zawodów umierając wcześniej ze starości.