Dziś rano informacja brzmiąca "Lewandowski w Bayernie" zasypała niemieckie media. Jurgen Klopp przecierał okulary, by za moment odetchnąć z ulgą, bo news nie dotyczy snajpera jego zespołu, a 27-letniej piłkarki, która gra na obronie lub w pomocy dla reprezentacji USA w piłce nożnej, a niebawem założy również koszulkę zespołu z Bawarii.
Jeśli transfer podyktowany był chęcią zrobienia dowcipu Westfalczykom, chyba się udało. Informacja o przejściu Roberta z Borussii do Bayernu od dawna spędza sen z powiek kibicom z Dortmundu. Tym razem jednak alarm był fałszywy . Bayern ma wprawdzie teraz najładniejszego Lewandowskiego, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy na boiskach piłkarskich, ale chyba jednak nie poprowadzi ich nowe wzmocnienie do triumfu w Bundeslidze w przyszłym roku.
Gdzie Bayern nie może, tam babę pośle.
Spiro