Niemcy wygrali Euro 1996. Jak to im się udało? Sekrety długich, żmudnych i pracochłonnych przygotowań swojej kadry do sukcesu zdradził ostatnio Mario Basler.
Dodatkowo były gwiazdor Bayernu twierdzi, że ich szkoleniowiec, Berti Vogts, dawał swoim piłkarzom półtora dnia wolnego po każdym meczu. Jeden był przeznaczony na ciężkie balowanie, a gratisowe pół na leczenie kaca. Dodatkowo w ośrodku Niemców miały ich odwiedzać notorycznie prostytutki.
Ciężko wyobrazić sobie poważną imprezę bez Artura Boruca i Sławomira Peszki. I przez ''poważną imprezę'' rozumiem zarówno duży turniej piłkarski, jak i na przykład urodziny Kamila Grosickiego przypadające akurat w dzień meczu z Grecją.
Cóż, klasycznie - trzy mecze i po Euro. Z tradycją w nowoczesność.
ŁM