Jak Przemysław Tytoń bronił karnego, a ludzie wiwatowali [WIDEO]
Jak Przemysław Tytoń bronił karnego, a ludzie wiwatowali [WIDEO]
REKLAMA
Bartosz Nosal
Wydawać by się mogło, że rzut karny obroniony przez nierozgrzanego Przemysława Tytonia to najdoskonalsza ilustracja tego jak bardzo piłka nożna jest nieprzewidywalna. Sporo osób swoją wiarę w to, że Polak może obronić strzał z 11 metrów, połączyło z kręceniem filmu aparatem lub telefonem. Dzięki temu możemy obejrzeć tę niesamowitą paradę i wybuch radości polskich kibiców z wielu perspektyw.