Jak Przemysław Tytoń bronił karnego, a ludzie wiwatowali [WIDEO]

Wydawać by się mogło, że rzut karny obroniony przez nierozgrzanego Przemysława Tytonia to najdoskonalsza ilustracja tego jak bardzo piłka nożna jest nieprzewidywalna. Sporo osób swoją wiarę w to, że Polak może obronić strzał z 11 metrów, połączyło z kręceniem filmu aparatem lub telefonem. Dzięki temu możemy obejrzeć tę niesamowitą paradę i wybuch radości polskich kibiców z wielu perspektyw.

Widziane zza bramki

Widziane z trybuny nad bramką

Widziane z poznańskiej strefy kibica

Widziane z gdańskiej strefy kibica

Widziane z warszawskiej strefy kibica

Widziane z wrocławskiej strefy kibica

(karny od 1:50)

Copyright © Agora SA