Kto będzie królem strzelców Euro?

U-E-F-A! Wyścig strzelców trwa!

Mario Gomez

Niemiec żeby strzelić swoje pierwsze trzy bramki turnieju potrzebował mieć piłkę przy głowie, nodze oraz całej swej Gomezowatości ledwie przez 23 sekundy. Oprócz tego w piątek zmierzy się z obroną Greków, momentami nieco tylko bardziej stabilną niż sytuacja ekonomiczna ich kraju, jest obsługiwany podaniami przez Schweinsteigera i Ozila, a jego drużyna raczej zajdzie na Euro 2012 wysoko.

Mario Balotelli

W spotkaniu z Irlandczykami pokazał, że jeśli tylko mu się chce, jest w stanie wyczyniać cuda. Może mieć nawet trzy mecze w tym turnieju na to, żeby mu się chciało. A jesli faktycznie Jego Mariowatości się zachce, to powinno wystarczyć do strzelenia około 67 bramek. Zwłaszcza jeśli będzie adresatem podań Andrei Pirlo, który dostarcza kolegom piłki równie skutecznie co Urząd Skarbowy polecenia zapłaty.

Fernando Torres

Dwa bramkowe skalpy, choć fakt, że zdobyte na beznadziejnej irlandzkiej defensywie. Ale...ale...ale... Pamiętajmy, że musi się kiedyś przebudzić. Aczkolwiek jest też szansa, że zrobi to dokładnie w tym samym momencie, w którym przebudzą się również rycerze spod Giewontu, którzy wzmocnią naszą defensywę.

Cesc Fabregas

Dwa gole, a do tego chyba bardziej przekonuje Vicente del Bosque wystawiony na szpicy niż Torres. Tak, też tego nie rozumiemy.

Cristiano Ronaldo

Ten dla odmiany przebudził się już w pojedynku, który na potrzeby swojej autobiografii nazwie ''Przejeżdżaniem się walcem i Pepe po holenderskiej pomarańczy''. Dzięki temu ma już na swoim koncie dwa trafienia, a jako że jego największym konkurentem do zdobywania goli jest w portugalskiej ofensywie Helder ''Nigdy nie pamiętam co mam robić pod bramką rywali: strzelać czy przewracać się'' Postiga, to jest szansa, że będzie ich miał jeszcze więcej.

Vaclav Pilar & Petr Jiracek

Kto by się przed turniejem spodziewał, że obaj czescy skrzydłowi Wolfsburga będą mieć po tyle samo trafień co Torres, CR7 i Fabregas?

A kto wygra ten wyścig waszym zdaniem?

Łukasz Miszewski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.