Ukłuj mnie by zostać mistrzem

Hiszpanie wydają się na dobrej drodze aby wreszcie zadać kłam staremu porzekadłu, które mówi że na wielkich turniejach grają jak nigdy aby ostatecznie przegrać jak zawsze. Pierwszy krok już uczynili, przełamując klątwę 22. czerwca. Czy stoi za tym coś poza postawą na boisku? Tak - Voodoo.

Jedna z hiszpańskich firm na czas Euro wypuściła maskotkę nazwaną (jakby z myślą o ewentualnym finale) Otto. Do szmacianej laleczki dołączany jest komplet igieł oraz flagi wszystkich krajów uczestniczących w turnieju. ''Ukłuj mnie aby zostać mistrzem'' - zachęca Otto kibiców Hiszpanii.

Obsługa zabawki jest prosta - przyczepiasz do niej flagę najbliższego rywala, podpisujesz ją nazwiskiem konkretnego zawodnika, a potem kłujesz, kłujesz i jeszcze raz kłujesz. Producent zapewnia o stuprocentowej skuteczności tej metody. Jeśli chcecie się naocznie przekonać czy ma on rację, radzimy dobrze się przyglądać Andrejowi Arszawinowi, który prawdopodobnie będzie miał najwięcej szmacianych podobizn.

Jeśli czary będą miały swój udział w dzisiejszej wygranej Hiszpanów, Rosjanie nie powinni mieć pretensji do nikogo - w końcu w eliminacjach do Euro 2008, przed pamiętnym meczem z Anglią (wygranym 2-1), sami wynajęli haitańską kapłankę Voodoo , która miała za zadanie nakłuwanie matrioszek z podobiznami Johna Terry'ego, Joe Cole'a i Franka Lamparda.

Zobaczymy czy rosyjscy kibice znajdą odpowiedź na hiszpańskie czary. Mamy podejrzenie, że może ona brzmieć bardzo podobnie do ''wudu'' .

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.