Antoni Piechniczek i strategia uniku

Antoni Piechniczek wraz z innymi członkami zarządu PZPN będzie w czwartek przepytywał Leo Beenhakkera na okoliczność występu Polaków na Euro. Miało być ciekawie, ale jeśli wszyscy przyjmą taką strategię, jaką zapowiada Piechniczek, to panowie się zbiorą i przez kilka godzin nie będą się do siebie odzywać.

Oto fragmenty wywiadu z Piechniczkiem w "Przeglądzie Sportowym". Pierwsze pytanie - Michniewicz czy Ulatowski na asystenta?

Nie odpowiem na to pytanie. Muszę ważyć słowa, bo jak się czasami rozpędzę, to mogę powiedzieć coś, czego później będę żałował. Ostatnio różne słowa wracają do mnie rykoszetem.

I dalej:

Czy to będzie model niemiecki, czy jeszcze jakiś inny, nie jest aż tak ważne.

Nie będę natomiast sugerował Beenhakkerowi, czy ma wziąć iksa, igreka, czy może jeszcze kogoś innego. W ogóle o nic nie będę Beenhakkera pytał. Mnie rozmowa z nim nie jest potrzebna.

Będzie się działo, nie ma co.

Copyright © Agora SA