Oni będą sądzić Beenhakkera

W czwartek w hotelu Sheraton o godzinie 12.00 rozpocznie się przesłuchanie Leo Beenhakkera przez Zarząd PZPN. To będzie starcie tytanów.

Leo Beenhakker po ostatnim meczu na Euro zapowiedział, że napisze raport, w którym zawrze wnioski z Euro 2008, z uwzględnieniem błędów jakie zostały popełnione. Ten raport ma przedstawić na spotkaniu z Zarządem. W zasadzie pewne jest, że Leo zostanie na stanowisku do 2010 roku, więc dyskusja może być merytoryczna.

Ale nie spodziewamy się, prawdę powiedziawszy. Oczekujemy raczej, że będzie raczej puszenie się i pokazywanie, kto tutaj tak naprawdę rządzi.

Kto będzie sądził Leo Beenhakkera:

Michał Listkiewicz - jego nie trzeba przedstawiać. Prezes PZPN od 1999 roku.

Władysław Jerzy Engel - Znany jako Jerzy Engel. Wikiedia wymienia jego nastęujące sukcesy: awans do drugiej ligi w sezonie 1982-83 z Hutnikiem Warszawa, wicemistrzostwo Polski 1986 z Legią Warszawa, wicemistrzostwo Cypru 1990 z Apollonem Limassol, Puchar Cypru 2006 z APOEL-em Nikozja, awans do Mundialu 2002 i start w tym turnieju (runda grupowa) z reprezentacją Polski, trener roku 2000 i 2001 według tygodnika Piłka Nożna. My do tego dorzucamy duży udział przy mistrzowstwie Polski dla Polonii Warszawa w 2000 roku (razem z Dariuszem Wdowczykiem) a także 0:2 z Koreą i 0:4 z Portugalią na MŚ 2002, wystawienie na mundialu Arkadiusza Bąka "bo miał urodziny" i zabranie na ten mundial Pawła Sibika, zbiegiem okoliczności dziwnie sprzedanego po MŚ na Cypr.

Henryk Apostel - Puchar Polski 1987 ze Śląskiem Wrocław i mistrzostwa Polski z Lechem Poznań (1992, 1993 po zabraniu Legii tytułu) to największe osiągnięcia trenerskie w jego karierze. Prowadził też reprezentację, z którą nie awansował do mistrzostw Europy 1996 - zremisował wprawdzie dwa razy z Francją, a Andrzeja Woźniaka uczynił Księciem Paryża, ale przegrał z Izraelem i zremisował z Azerbejdżanem. Z doświadczeń międzynarodowych - pracował w Omanie.

Grzegorz Lato - wybitny reprezntant Polski, główny kandydat na nowego prezesa PZPN. Trenerka szła mu jednak różnie. Prowadził między innymi Stal Mielec 1991-1993 i 1996-1997 (w tym 6 miejsce w lidze, ale też za jego kadencji Stal została rozwiązana - nie z jego winy), Olimpia Poznań 1993-1995, Amica Wronki 1995-1996, Widzew Łódź 1999 (w tym wygrana z Liteksem Łowecz w europejskich pucharach, po 1:4 w pierwszym meczu i karnych w drugim). Więcej o Grzegorzu Lacie - tutaj .

Antoni Piechniczek - z trenerów w zarządzie PZPN ma największe sukcesy: przede wszystkim trzecie miejsce na MŚ 1982, ale także awans na MŚ w 1986, po których rzucił klątwę Piechniczka-Bońka (z której wyzwolił nas dopiero Jerzy Engel w 2002 roku). Potem prowadził jeszcze reprezentację w eliminacjach MŚ 1998, ale w grupie z Włochami i Anglią zajął trzecie miejsce, rezygnując w trakcie (eliminacje zakończył Jerzy Wójcik).

Władysław Stachurski - w sezonie 1990-1991 grał z Legią w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. Reprezentację Polski prowadził w czterech meczach. Dwa razy przegrał, dwa razy zremisował.

Andrzej Strejlau - prowadził reprezentację Polski w latach 1989-1993, a więc dosyć długo. Dla Polskiej piłki były to mroczne czasy, ale nie ma w tym wielkiej winy Strejlaua, choć pod jego wodzą kadra nie awansowała kolejno do MŚ 1990 (eliminacje zaczynał Wojciech Łazarek), ME 1992 (całość) i MŚ 1994 (nie dograł ich do końca, w ostatnich spotkaniach - już bez szans na awans - kadrę prowadził Lesław Ćmikiewicz). Trenował też kluby w Polsce, Chinach, Grecji i na Islandii. Był też asystentem Kazimierza Górskiego i Jacka Gmocha za najlepszych czasów polskiej piłki.

W sądzie nad Beenhakkerem wezmą też udział inni członkowie Zarządu PZPN, wszyscy to tak zwani działacze, bez większego doświadczenia piłkarskiego czy trenerskiego. Jest ich kilkunastu - w tym przewodniczący Okręgowych Związków Piłki nożnej, byli, obecni i honorowi prezesi niektórych polskich klubów, a także sędziowie. Zjawią się też zapewne niektórzy członkowie Rady Trenerów (są w mniej Mieczysław Broniszewski, Jerzy Engel, Waldemar Fornalik, Mirosław Jabłoński, Zbigniew Jastrzębski, Janusz Kowalski, Dariusz Kubicki, Stefan Majewski - Przewodniczący, Włodzimierz Małowiejski, Ryszard Panfil, Krzysztof Pawlak, Maciej Skorża, Dariusz Wdowczyk, Ryszard Wieczorek).

Dla porządku przypomnijmy osiągnięcia Beenhakkera (za wikipedią): mistrzostwo Holandii 1980 i 1990 z Ajaksem Amsterdam, mistrzostwo Holandii 1999 i Superpuchar Holandii 2000 z Feyenoordem Rotterdam, mistrzostwo Hiszpanii 1987, 1988 i 1989, Puchar Hiszpanii 1989 oraz trzykrotnie półfinał Pucharu Mistrzów z Realem Madryt, 1/8 finału Mundialu 1990 z reprezentacją Holandii, awans do Mundialu 1994 z reprezentacją Arabii Saudyjskiej, awans do Mundialu 2006 i start w tym turnieju (faza grupowa) z reprezentacją Trynidadu i Tobago, awans do Euro 2008 i start w tym turnieju (runda grupowa) z reprezentacją Polski.

Oczywiście osiągnięcia nie mają tu nic do rzeczy, bo gdyby miały, to nie ma w Polsce ani jednej osoby, która mogłaby z Beenhakkerem rozmawiać. Ale i tak żałujemy, że przesłuchanie będzie za zamkniętymi drzwiami, bo chętnie byśmy posłuchali.

Na koniec przypominamy oficjalne stanowisko Z czuba.pl:

Leo Beenhakker musi zostać, bo każde inne rozwiązanie pozostające w zasięgu będzie gorsze. Wierzymy, że z nieudanego występu na Euro właśnie ten trener potrafi wyciągnąć najlepsze wnioski. Czekamy na obiecany przez Beenhakkera raport zawierający listę popełnionych błędów. Nie są nam do niczego potrzebne żadne przeprosiny, ani kajanie się, chodzi nam o rzetelną analizę i plan na przyszłość, uwzględniający całokształt polskiej piłki nożnej, a nie tylko sam jej czubeczek, jakim jest reprezentacja.

Przeczytaj także:

Stefan Systemowiec Majewski na trenera kadry!

Michniewicz następcą Beenhakkera

Smuda na pomysł na kadrę

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.