Lista najdziwniejszych numerów na koszulkach piłkarskich

Ronaldinho będzie grał w Milanie z numerem 80. Chciał grać z dziesiątką, ale ta jest już zajęta przez Seedorfa - numer 80 będzie nawiązywał do roku urodzenia Brazylijczyka. Casus Ronaldinho był pretekstem do stworzenia listy najdziwniejszych numerów piłkarskich w historii dyscypliny. Alex Chick z Eurosportu opublikował na łamach serwisu Yahoo właśnie taką listę. Nasz przedruk macie pod spodem.

0 - Koszulkę z takim numerem nosił napastnik Aberbeen, Hicham Zerouali po tym, jak fani drużyny zaczęli w sposób humorystyczny wykorzystywać pierwsze cztery litery jego nazwiska. Zerouali zginął w wypadku samochodowym w 2004 roku, a klub zastrzegł jego numer.

1 - Noszona przez pomocnika reprezentacji Argentyny, Osvaldo Ardilesa podczas Mistrzostw Świata w 1982 roku. Przydział koszulek odbywał się według kolejności alfabetyczniej, a Ardiles był pierwszy. Wyjątek zrobiono wówczas tylko dla Maradony, który na liście był dwunasty, a dostał 10-tkę.

5 - Przypisana pomocnikowi Liverpoolu z lat 80-tych, Ronnie'emu Whelanowi. Może nie brzmi to rewolucyjnie, ale w dawnych czasach trzymano się właściwego przydziału koszulek i 5 prawie zawsze nosił środkowy obrońca. Alan Hansen i Mark Lawrenson, ówcześni stoperzy, nosili odpowiednio 4 i 6.

08 - Założona przez Stevena Gerrarda i Jamesa Beattie'ego podczas derbów hrabstwa Merseyside w 2006 - zawodnicy Liverpoolu i Evertonu promowali w ten sposób Europejską Stolicę Kultury 2008, czyli Liverpool, oczywiście. Gerrard został wyrzucony z boiska w tamtym meczu.

1+8 - Noszona przez napastnika Interu Mediolan, Ivana Zamorano w latach 1997 - 2000. W swoim pierwszym sezonie w Interze Chilijczyk nosił numer 9, który później przejął od niego nowy napastnik, Ronaldo.

9 - Noszona przez ekscentrycznego bramkarza reprezentacji Meksyku, Jorge Camposa, który zaczynał karierę jako napastnik. Numer ten nosił kilka razy również Jens Lehmann grając w reprezentacji.

10 - Zwyczajowo przeznaczona dla mózgów drużyn, genialnych playmakerów i liderów. Wyjątkiem jest m.in. obrońca William Gallas, który założył koszulkę z tym numerem po odejściu Dennisa Bergkampa z Arsenalu.

12 - Numer często dedykowany i przeznaczony dla fanów drużyny, których nazywa się "dwunastym zawodnikiem na boisku". Wiele klubów zastrzegło swoją dwunastkę - Aberdeen, Bayern Monachium, Plymouth Argyle, Flamengo, Lazio i Scunthorpe United.

28 - Cristiano Ronaldo chciał grać z tym numerem w MU, bo wcześniej grał z nim w Sportingu Lizbona. Ostatecznie został namówiony do założenia siódemki, idąc w ślady George'a Besta, Erica Cantony i Davida Beckhama.

51 - Najwyższy numer w Premier League, założony przez młodzika z Chelsea, Sama Hutchinsona. Kilka innych, łącznie z 57 Fabregasa, było noszonych najwyżej w meczach pucharowych.

69 - Wybrana przez Bixente Lizarazu w Bayernie Monachium. Lizarazu twierdził, że to jego szczęśliwa liczba i miał na to dowody. To rok jego urodzenia, waga w kilogramach i wzrost (1.69m).

88 - Zakładana przez Gianluigi Buffona w Parmie, wpędziła go w tarapaty. Numer ten miał faszystowskie konotacje, podobnie jak slogan napisany na jego koszulce podczas jednego z meczów. Buffon wyparł się wszystkiego i dzisiaj nosi jedynkę.

99 - Noszona przez Ronaldo w Milanie (Pippo Inzaghi nie dał się namówić na 8+1). Używana także przez portugalskiego bramkarza, Vitora Baię i kilku napastników Serie A, m.in. Cristiano Lucarelliego.

618 - Prawdopodobnie najwyższy numer noszony w historii futbolu. Bramkarz Sao Paulo, Rogerio Ceni (kolejny wykonujący rzuty wolne i karne) założył ją dla upamiętnienia 618 występu w klubie. Później wrócił do tradycyjnej jedynki, a w Sao Paulo rozegrał ostatecznie 805 meczów strzelając 80 bramek.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.