12-latek otrzymał dwa nagie buty od Andersona... za piosenkę o Andersonie

Pamiętacie historię o tym, jak Beckham przyczynił się do rozpadu przyjaźni między dwoma malcami? Były gracz MU mógłby się sporo nauczyć od obecnego gracza MU, Andersona. Ten podarował swoje korki pewnemu chłopcu, który zaśpiewał piosenkę dla Świętego Mikołaja gracza Canarinhos podczas zgrupowania Brazylijczyków w Singapurze.

Wzruszająca historia. Otwarty trening Brazylijczyków zgromadził na trybunach garstkę miejscowych fanów piłkarskich. Wśród nich był 12-letni Nishok, który prawdopodobnie czyta Zczuba.pl, bo znał obśmiewaną niegdyś przez nas piosenkę o Andersonie. Na trybunach było na tyle cicho, że schodzący z murawy piłkarze usłyszeli pieśń malca na cześć ulubionego zawodnika.

Anderson stanął na wysokości zadania i rzucił małemu swój pantofelek. Złapał go jakiś inny kibic, więc Brazylijczyk natychmiast wskazał, komu należy się podarek. To był początek dnia Nishoka, później chłopak dostał jeszcze drugi bucik, a na koniec Anderson uciął sobie z chłopcem pogawędkę na murawie i złożył autograf na podarowanych korkach. Nishok przyznał później, że nigdy nie zapomni tego dnia. My nie zapomnimy nigdy poniższego zdjęcia, które mówi wszystko i wyciska łzy nawet z naszych, mało wrażliwych oczodołów.

Wielki szacunek dla Andersona. Ta piosenka o nim okazuje się całkiem znośna... no i czyni cuda.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.