Koniec a la ''Powrót Jedi''
Wielka impreza, wszyscy się cieszą, zło zostało pokonane, a wygrali ci dobrzy. Czyli w Chinach Chińczycy, a w USA Amerykanie. Galaktyka jest szczęśliwa.
Koniec a la ''Terminator''
Igrzyska dobiegły końca i jest smutno, ale nie ma się co martwić, bo wiemy że wrócą. Zawsze wracają.
Koniec a la ''Titanic''
Ogromna inwestycja, miliony dolarów i tysiące osób. W ciągu kilku chwil wszystko jednak zniknęło. A część osób poszła na dno .
Koniec a la ''Wszyscy ludzie prezydenta''
Niby każdy wie, że ktoś ściemniał i coś jest nie tak , ale nikt nie chce zadzierać z potężnymi ludźmi. Pojawia się jednak dwóch bohaterów którzy drążą i drążą, wywlekają prawdę na jaw i lecą tyłki siedzące na najwyższych stołkach.
Koniec a la ''Matrix 3''
Wszyscy siedzieli i uważnie śledzili co się działo czekając na efektowny koniec. Gdy nadchodzi ci sami wszyscy pukają się w głowę i mówią coś o niedosycie i braku pomysłu na logiczne zakończenie.
Koniec a la ''Dzień niepodległości''
Nagle rozpoczyna się inwazja Obcych, ale wszystkich ratuje prezydent Stanów Zjednoczonych przy pomocy mściwego alkoholika. No co? Przecież ceremonia zamknięcia igrzysk przewiduje niespodzianki.
Koniec a la Lucky Luke
Długie zmagania sprawiły, że przyzwyczailiśmy się do nich. Gdy jednak odwróciliśmy się na moment, ich już tam nie było. Odjechały w kierunku zachodzącego słońca, a nam pozostała pustka.
Koniec a la ''Rocky IV''
Na początku jest wrogość, nieufność i wzajemne oskarżenia. Ale na końcu wszyscy trzymają się za ręce i razem się cieszą, bo wygrał dobry bohater.
Koniec a la ''Jay i Cichy Bob kontratakują''
Wszystko dobrze się kończy, a bohaterowie mają dużo czasu, żeby trochę pojeździć i poobijać autorów niewybrednych komentarzy na ich temat (a my je naprawdę czytamy)
Koniec a la ''Fakty i akty''
Wszystko tak naprawdę zostało ustawione i jest tylko gigantyczną ściemą , ludziom się jednak podoba. Jeśli zaś ktoś będzie chciał sypać to... no dla niego lepiej żeby nie chciał.
Koniec a la ''Władca Pierścieni''
Bardzo olimpijskie: wszystko rozbija się o jakiś złoty krążek, a na końcu i tak wygrywają kurduple . Jedną z głównych ról pełnił zaś facet z pochodnią.
Koniec a la ''300''
Prawie trzystu (263) polskich sportowców dzielnie walczyło, ale na końcu i tak poległo. Paru zwycięskich nie uwzględniono w scenariuszu, a sformułowanie ''dzielnie walczyło'' to taka sama bajka, jak cały film.
Koniec a la ''American Beauty''
Inspirowane dzisiejszą finałową porażką brazylijskich siatkarzy: na początku jest średnio, potem wydaje się, że zmierzamy do lukrowatego happy endu, a kończy się fatalnie.
Koniec a la ''Monty Python i Święty Graal''
Ekscytujące zmagania dobiegają końca ale zamiast efektownej ceremonii, przyjeżdża policja i wszystkich aresztuje.
Koniec a la ''Żywot Briana''
Na koniec dostajemy pokaz artystyczny, który bardzo się nam podoba i który długo pamiętamy.
Koniec a la ''Terminator 2''
Były wzruszenia, było gorąco, ale na igrzyska przyszedł już czas. Zrobilibyśmy z tego idealne zakończenie filmu, ale ktoś już je za nas nakręcił.