Mroczna tajemnica w rodzinie Berbatowa

Rodziny piłkarzy mają różne tabu - u Sebastiana Mili w domu zapewne niewiele mówi się o Austrii Wiedeń, u Romana Pawluczenki nie wspomina się o alkoholu, jednak tabu rodziny Berbatowa jest innego kalibru. Według wiarygodnych źródeł The Sun, ojciec Dimitara siedział w więzieniu, bo w czasach, gdy był piłkarzem, zgwałcił wspólnie z kolegami z drużyny pewną 34-letnią Norweżkę.

Iwan Berbatow był bardzo obiecującym napastnikiem Pirina Błagojewgrad. Miał 25 lat, a jego syn 18 miesięcy, gdy rezydentka hotelu w Warnie zeznała na milicji, że została zgwałcona przez grupę piłkarzy. Piłkarze ci, m.in. Iwan Berbatow, zaczepili kobietę w hotelowym barze, później dokonali brutalnej napaści seksualnej.

Choć zawodnicy przekonywali, że za seks kobiecie zapłacili i byli pewni, że mają do czynienia z prostytutką, trzech z nich zostało skazanych na 3 i pół roku więzienia, Berbatow i dwóch innych na dwa lata. Żona Iwana, Margarita czekała wiernie na męża i wybaczyła mu grzech młodości - zawodnik Pirina jednak już nie wrócił do profesjonalnego futbolu. Skupił się na wychowaniu Dymitara. Po latach, dzisiejszy gwiazdor Premier League o swoim ojcu mówi jako o nauczycielu, bez którego nic by nie osiągnął.

Berbatow junior, choć piłkarskie wykształcenie uzyskał w szkółce klubu okrytego hańbą przez ojca, szybko uciekł złemu przeznaczeniu. Jako 18-latek już strzelał bramki dla CSKA Sofia. Nie sugerujemy, że gdyby został w Pirinie na dłużej, dzisiaj siedziałby w więzieniu, ale generalnie dobrze jest kroczyć swoją ścieżką i przerosnąć mistrza. W tym przypadku dużo lepiej.

Copyright © Agora SA