Oscar Boniek Garcia ma 24 lata i jest obrońcą Club Deportivo Olimpia oraz reprezentacji Hondurasu. Niedawno był na testach w PSG, ale po rozegraniu dwóch sparingów z Victorią Guimaraes i Benficą klub nie podpisał z nim kontraktu.
Oscar Boniek Garcia, jak nietrudno się domyślić, drugie imię dostał po Zbigniewie Bońku. Jak do tego doszło Boniek z Hondurasu opowiedział ''Super Expressowi'':
Oscar przyznaje, że jego oryginalne drugie imię jest dużo popularniejsze od pierwszego. Z jednym wyjątkiem.
Oscar mówi, że nie miałby nic przeciwko grze w jakimś polskim klubie i nie tylko z powodów sportowych:
Też uważamy, że spotkanie dwóch Bońków byłoby wydarzeniem nietuzinkowym i chcielibyśmy coś takiego zobaczyć. Szczególnie, gdyby Oscar rzeczywiście przeniósł się do polskiej ligi. Nie wiemy wprawdzie jakie są jego piłkarskie umiejętności, ale uważamy, że nasza liga od wielu lat cierpi na brak nowego Bońka (Paweł Brożek, nawet jeśli coraz lepszy, to mimo wszystko nie to samo) i może jednak warto się zastanowić nad importem. W końcu Bońkowie nie spadają z nieba i taka okazja może się prędko nie powtórzyć.
Gorączka przedwyborcza w PZPN za sprawą dziennikarzy ''Super Expressu'' dotarła nawet do Hondurasu, Oscar nie mógł się więc nie opowiedzieć po którejś ze stron. Ku naszemu brakowi zaskoczenia poparł... Zbigniewa Bońka.
Obawiamy się, że z racji ordynacji wyborczej takie poparcie Bońkowi może w wyborach nie pomóc, ale i zaszkodzić nie powinno. Ciekawe, jak na te niespodziewane wyrazy poparcia zareagują sztaby innych kandydatów. Mamy nadzieję, że nie spróbują poszukiwać zagranicznego poparcia w ten sam sposób. Bo o Bońka z Hondurasu jesteśmy w stanie zaakceptować, od biedy dalibyśmy też radę z jakimś Oscarem Lato Garcią, to już honduraski Oscar Kręcina Garcia byłby chyba jednak ponad nasze siły.
Na koniec proponujemy czytelnikom małą zabawę. Znajdź osiem szczegółów, którymi różnią się te dwa zdjęcia.
Boniek:
I Boniek: