O największym sukcesie futbolu na Timorze Wschodnim donosimy ze sporym opóźnieniem, bo mecz odbył się 19. października, ale dopiero teraz natrafiliśmy na wzmiankę o nim. Cóż, mimo tej obsuwy nie mamy wyrzutów sumienia, a kto śledzi na bieżąco kolejne występy reprezentacji Timoru Wschodniego, niech pierwszy rzuci w nas kamieniem. Tak czy siak uznaliśmy, że warto odnotować historyczny remis wywalczony w spotkaniu z Kambodżą.
Kambodża była przed meczem sklasyfikowana na 182 miejscu w rankingu FIFA - o 18 miejsc wyżej niż ich przeciwnicy. Jednak to Timor Wschodni wygrywał do przerwy 1:0, a potem tylko 10 minut dzieliło go od zwycięstwa, gdy Kambodży udało się strzelić bramkę wyrównującą stan meczu na 2:2 - wynik dający Timorowi pierwszy punkt w historii reprezentacyjnych potyczek.
- powiedział po spotkaniu Pedro Almeida - mechanik motocyklowy pełniący funkcję trenera. Gdyby jednak ktoś uważał, że pierwszy remis po sześciu latach to powód do huraoptymizmu, Almeida od razu sprowadza go na ziemię:
Skąd tak czarna wizja? Trener Almeida wyjaśnia - brak finansów oraz boisk:
O następnym sukcesie piłkarskim Timoru Wschodniego najprawdopodobniej przeczytamy nieprędko, tym bardziej gratulujemy remisu z Kambodżą.
I na koniec ciekawostka - szukając informacji o reprezentacji Timoru Wschodniego trafiliśmy na jej angielski profil na Wikipedii - pomijamy już, że według niego trenerem jest niejaki Lachlan Quinn - zdębieliśmy przy polu ''kapitan'':
Jeśli ktoś wie kim jest Ania Dorocińska i jak stała się kapitanem męskiej reprezentacji Timoru Wschodniego w piłce nożnej, niech natychmiast da znać. Tak czy siak, być może trafiliśmy na pierwiastek polski w futbolu timorskim.