Najlepsi obrońcy w lidze są z Warszawy

"Mówi się, że najlepszą parą stoperów w lidze są Dickson Choto i Inaki Astiz. Tymczasem to Polonia straciła najmniej goli w ekstraklasie. Nie czuje się Pan z Łukaszem Skrzyńskim ze środka obrony trochę pokrzywdzony" - pyta dziennikarz dziennika "Polska" Tomasza Jodłowca. Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.

Postanowiliśmy ocenić grę środkowych obrońców obu warszawskich drużyn - właśnie zespoły ze stolicy tracą w tym sezonie najmniej bramek. Skala ocen jest - jak przystało na serwis Z czuba.pl - okrutnie tendencyjna i niesprawiedliwa. Przyznajemy punkty w skali 1-5, gdzie 1 to bez błędu, 3 - normalny błąd, a 5 - straszne ciaptaki.

Linki prowadzą do bramek w serwisie Ekstraklasa.tv.

Bramki stracone przez Polonię (7 goli)

Z Legią Warszawa - dwa. Strzelali Bartłomiej Grzelak i Maciej Iwański , Pierwszy za trzy punkty, drugi za dwa.

Z Wisłą Kraków - dwa. Oba strzelone przez Brożka (do obejrzenia tutaj i tutaj ), punktujemy za dwa i trzy punkty (mogłoby być więcej, ale akcje Wisły perfekcyjne).

Z ŁKS - strzela Mariusz Mowlik z karnego, ale za serię interwencji przed karnym punktujemy - cztery.

Z Cracovią - gol Jakuba Kaszuby - cztery punkty. Tu z kolei mogło być więcej, ale na Boga! - to Cracovia.

Z GKS - strzela Piotr Klepczarek - trzy punkty.

Bramki tracone przez Legię (8 goli)

Z Odrą Wodzisław - dwie. Oba Arkadiusza Aleksandra ( tutaj i tutaj ), za odpowiednio pięć i trzy punkty.

Z Polonią Warszawa - dwie. Tutaj skrót meczu , strzelali Marek Sokołowski i Daniel Mąka - dwa i trzy punkty.

Z Piastem Gliwice - bramka Łukasza Krzyckiego za którą dajemy cztery punkty.

Z Wisłą Kraków - oczywiście Paweł Brożek i trzy punkty.

Z Polonią Bytom - Rafał Grzyb i jedyny w zestawieniu jeden punkt.

Z GKS Bełchatów - Łukasz Garguła i dwa punkty.

Razem: Polonia - 21 punktów (3 punkty za gol), Legia - 23 punkty (2,875) . Do tego dodajmy też, że w podstawowym ustawieniu (dla Polonii Jodłowiec - Skrzyński, dla Legii Astiz Choto) Polonia grała 9, a Legia 7 razy.

Co z tego wynika? Być może to, że Polonia ma lepszą obronę, ale Legia nieco większego w niej pecha. Więc jeśli Tomasz Jodłowiec jest pokrzywdzony przez media to tylko trochę. Zresztą sam odpowiada na pytanie z początku tego artykułu tak:

Nie jest ważne, czt media nas chwalą, czy nie. Grunt, że sami wiemy, że jesteśmy dobrzy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.