Według słów żony, Gołota przechodzi teraz ciężki okres - wciąż nie zszyto mu ścięgien, bo opuchlizna z ręki jeszcze nie zeszła, wszyscy mu trują, że ''NO boxing'' i dlatego ''tęskni za boksem, jest smutny i osowiały'' . Ale nic to - bo Andrew to prawdziwy twardziel. Mariola Gołota w ''Super Expressie'':
I drwa narąbie. I wody przyniesie.