Nie płacą piłkarzom pensji, ale kupią supergwiazdę

Jest kryzys. Wiedzą o tym piłkarze peruwiańskiego Universitario - nie widzieli pensji od 3 miesięcy. Kryzys kryzysowi nierówny, albo mówiąc po orwellowsku: są objęci kryzysem i mniej objęci kryzysem. Ten sam klub, Universitario, postanowił sprowadzić z Europy supergwiazdę reprezentacji Peru, Nolberto Solano. Stać ich, to płacą, a co!

Nolberto Solano to 76-krotny reprezentant Peru, była gwiazda Newcastle United, a dzisiaj kolega z pracy Maćka Żurawskiego w greckiej Larisie. O 34-letnim pomocniku wiemy również skądinąd , że bardzo kocha swoją żonę. Cóż, może to żona zasugerowała, że trzeba wracać do domu, może dzieci tęsknią za dziadkami. Nie wiemy. Mimo wszystko, nie wierzymy, że Solano jest na tyle zdesperowany, by wracać do kraju ojców i grać w piłkę "na krechę". Gwarancje finansowe musiał dostać, bo Universitario ogłosili, że stać ich na zatrudnienie gwiazdy i spodziewają się, że zaświeci pełnym blaskiem już w tym tygodniu.

Tymczasem pozostali piłkarze zasiskają pasa. Od trzech miesięcy. Czego się nie robi dla dobra klubu. Pensji nie widzieli od października. Do tej pory myśleli, że to ten sławny kryzys gospodarczy. Okazało się, że oszczędzają z innych względów. Ciekawe, czy będą się lubili ze sławnym kolegą. My, doświadczeni podobnymi historiami z ostatnich dni, proponujemy zawodnikom Universitario... uklęknąć .

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.