Trener zwolniony, bo jego zespół wygrał 100:0

Trener koszykarek z Covenant School w Teksasie został wyrzucony z pracy po tym, jak jego podopieczne rozgromiły drużynę Dallas Academy 100:0. Dyrekcja zwycięskiej szkoły uznała, że gra uczennic na serio, z pressingiem, przy stanie 80-0, była sadyzmem i przeprosiła pokonane zawodniczki.

Prowadzenie bardzo dobrej drużyny koszykarek w meczu przeciw bardzo słabej drużynie koszykarek to ciężki kawałek chleba. 10 dni temu pisaliśmy o trenerze, który wymagał od swoich zawodniczek 100% koncentracji, gdy prowadziły 50:0 i sugerował, że tylko grając serio do końca, można okazać szacunek rywalkom. Tamten mecz zakończył się 94:1, a trener był chwalony za swoją postawę.

Tymczasem okazuje się, że pokonanie rywalek trzycyfrową liczbą punktów znaczy coś innego - jest sadystycznym znęcaniem się nad słabszym. Trener Covenant, Micah Grimes został dyscyplinarnie zwolniony z pracy po zwycięstwie 100:0 nad Dallas Academy. Dziewczęta z Covenant miały rzekomo grać agresywnie do osiągnięcia pułapu 100 punktów, a pobudką była chęć upokorzenia przeciwniczek. Zwycięska szkoła przeprosiła pokonanych gości, ale Grimes nie podpisał się pod tym aktem pokory - twierdzi, że ani nim, ani jego zawodniczkami nie kierowały niższe instynkty i zależało im tylko na konsekwentnej, dobrej grze.

Niesubordynowany trener musi sobie poszukać innej drużyny, z którą będzie wygrywał. O pracę będzie zapewne trudno po takiej kompromitacji, jak zwycięstwo 100:0. Tymczasem trener Dallas Academy może się spodziewać propozycji objęcia funkcji trenera Los Angeles Clippers.

Ps. Dallas Academy to nie jest zwyczajna szkoła - uczęszczają do niej dyslektycy, dysgraficy itp. Minuano i Lopezowi dziękujemy za czujność i stosowne uwagi w komentarzach pod artykułem - nasze źródła tego faktu nie podawały, więc nie tyle przemilczeliśmy, co nie wiedzieliśmy o nim. Kwestią sporną pozostaje "odpuszczanie" meczu dyslektykom. Naszym zdaniem nie jest to jednak kwestia etyczna.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.