Łysa pała - to brzmi dumnie

W meczu o brązowy medal MŚ w piłce ręcznej, Karol Bielecki zrobił równie wiele dla polskiego sportu, jak i dla łysych w całym kraju. Karol nie tylko grał świetne spotkanie, Karol reprezentował. W hołdzie dla niego i mu podobnych stworzyliśmy to zestawienie - to nie będzie ranking łysych sportowców, to będzie ranking sportowców, którzy obcięli się na ''zero'' w pewnym momencie swojej kariery. Jakie motywy stoją za atletami decydującymi się na odcięcie się, chociaż na chwilę, od swojego włochatego ''ja''? Innymi słowy: co trzeba mieć w głowie, żeby nie mieć na niej nic?

Ogolenie się na łyso (''jeżyki'' się nie liczą) to wyraźny ''statement'', zmierzenie się z przypadkiem biblijnego Samsona, który po tym zabiegu na długo stracił formę. Nasze zestawienie to 8 takich przypadków, 1 efekt i 0 włosów.

8. Jason Williams

Artysta scen koszykarskich, były zawodnik m.in. Sacramento Kings i Miami Heat. Gdy przychodził do ligi NBA w 1998 roku miał klasyczną fryzurę grzecznego chłopca . Wypalała się ona na siatkówce oglądających koszykówkę w amerykańskim wydaniu prawie tak samo trwale jak jego efektowne zagrania. Kiedy w trakcie drugiego sezonu zdecydował się jej pozbyć , czuliśmy się tak, jak moglibyśmy się czuć gdyby tuż po strzeleniu bramki na Wembley, włosy zgolił Marek Citko. Czyli nieswojo. Inna sprawa, że taka, a nie inna czupryna, pasowała do jego gry i zachowania poza parkietem jak przysłowiowa pięść do oka i najprawdopodobniej to spowodowało zmianę image'u. Williams golił głowę jeszcze kilkakrotnie w czasie swej kariery, zakończonej przed sezonem 2008/2009. Pięknej kariery swoją drogą:

7. Stephen Ireland

Z łysiną piłkarza Manchesteru City, a w wolnym czasie

seryjnego mordercy własnych babci

wiąże się pewna anegdota, którą już kiedyś na Z Czuba

opisywaliśmy

. Po krótce: koledzy z reprezentacji Irlandii nabijali się z podejrzanego nagłego zwiększenia owłosienia u Irelanda. Ten na posądzenia o noszenie peruki lub przejście operacji przeszczepienia włosów się obraził i zapowiedział nawet, że już w kadrze nie zagra. W lipcu ubiegłego roku pomocnik Manchesteru City ogolił się. Być może po to, żeby jego dokuczliwym kumplom było łyso. Irelandowi łyso jest do dziś.

6. David Beckham

Beckham być może nie ''wyłysiał'' tak spektakularnie jak inni opisani tu sportowcy, bo po 2000 roku przyzwyczaił on swoje fanki i fanów do częstych zmian uczesania, ale ''na łyso'' David

także się nosił

. A w kontekście chłopaka, którego każdy jeszcze pamięta z tlenionymi blond włosami i z przedziałkiem po środku, jakieś tam wrażenie to robi. Bycie ikoną popkultury zobowiązuje, dlatego kolejne, choćby najmniejsze zmiany na głowie Beckhama są skrzętnie odnotowywane. Nie sposób nie odnotować ich także przy tej okazji. Cóż - w jakiś sposób dokumentuje to fakt, że sportowcy czasem golą głowę, bo tak jest po prostu modnie.

5. Mirosław Szymkowiak

Moda modą, ale Mirek Szymkowiak, który swego czasu pod względem częstych zmian fryzur, zostawił w tyle samego Beckhama, jest raczej dowodem na to, że eksperymentowanie z LSD to nie najlepszy pomysł. Niestety nie wiedział o tym fryzjer Szymkowiaka stąd mieliśmy okazję oglądać piłkarza Wisły m.in. z czerwonym irokezem, z balejażem, z włosami związanym w kitkę albo splecionymi w warkoczyki. Któregoś pięknego dnia musiał jednak skończyć się ''kwas'', bo Szymkowiak pojawił się na boisku w takim stanie:

4. Paweł Rańda

Rańda wraz z Miłoszem Bernatajtysem, Bartłomiejem Pawełczakiem i Łukaszem Pawłowskim byli jedną z najmilszych niespodzianek Igrzysk w Pekinie. W finale nasza czwórka bez sternika wagi lekkiej, była wyjątkowo lekka, ponieważ dzień przed startem ''wyzerował'' się lider osady - Rańda. Pomogło - Polacy zdobyli srebrny medal. Najjaśniej tamtego dnia świeciła jednak łysina Rańdy.

Paweł Rańda ze srebrnym medalemPaweł Rańda ze srebrnym medalem Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

3. Andre Agassi

Agassi w pewnym momencie swojej kariery wyglądał tak...

Paweł Rańda ze srebrnym medalem

...zatem decyzja o wygoleniu głowy prawdopodobnie ocaliła naszą planetę przed zagładą. Samemu Amerykaninowi także wyszła na zdrowie - to w nowym imidżu odnosił największe sukcesy, nie mówiąc już o kontrakcie reklamowym z Gilette.

2. Karol Bielecki

O tej łysinie powiedziano już dość. Jak dla nas doniosłości tych postrzyżyn mogłoby tylko dorównać równoczesne ogolenie się na ''zero'' Pawła Zagumnego i Jacka Krzynówka. A przy okazji Bielecki zrobił antysamsona i po ścięciu włosów zamienił się w samobieżną katapultę, która w gruz obróciła duńskie fortyfikacje.

1. Szymon Kołecki

Kolejny antysamson i do tego klasyczny przypadek. Kiedy nie ma się nic na głowie, można skupić się na tym co ma się w rękach. Tak było w przypadku Kołeckiego, którego łysą głowę widzieliśmy w Pekinie przeważnie w towarzystwie zawieszonej nad nią sztangi. Wprawdzie nie udało się wywalczyć złota (nie powiemy, że przegrał o włos), ale srebro, jak przyznał sam Kołecki, było ogromnym sukcesem. A co najważniejsze, polski ciężarowiec pozbył się fryzury w geście solidarności z Tybetem, co czyni jego wizytę u fryzjera najwięcej znaczącą spośród tu przedstawionych.

kostrzu

Copyright © Agora SA