Nie znamy oczywiście możliwości Greków w kwestii wymowy wyrazów w obcych narzeczach, ale wydaje się, że Wawrzyniak, to nie jest najbardziej językołamiące nazwisko na świecie.
To może być w sumie zabawne, gdy zagraniczni obserwatorzy będą wymieniać najlepszych polskich piłkarzy: ''Znam tego z Bundesligi... Kubę, no i jeszcze z Panathinaikosu... Jakuba. Ciekawe, podobnie sie nazywają. To nie jest przypadkiem jakaś rodzina?''.
A przy okazji - Jakubowi gratulujemy ładnej asysty w meczu z Panioniosem.