Wybrany w 2007 roku z numerem 17. draftu Czeriepanow został po rekrutacji wysłany przez Rangersów z powrotem do Europy. W lidze rosyjskiej potwierdzał, że zgodnie z zapowiedziami, może być lepszy niż Owieczkin, dlatego drużyna z Nowego Jorku planowała podpisać z nim kontrakt w 2009. Niestety, Czeriepanow zmarł w październiku 2008 podczas meczu jego drużyny Avangard Omsk. Późniejsze śledztwo wykazało, że miał problemy z sercem.
- takiej treści oświadczenie wydali wtedy Rangers. Ale postanowili jednocześnie zrobić wszystko aby na tej tragedii nie stracić i dlatego wystąpili do ligi o rekompensatę w postaci picku w drugiej rundzie naboru do NHL.
Regulamin mówi, że takowy przysługuje za zawodnika wybranego w pierwszej rundzie draftu mającego miejsce dwa lata wcześniej, który nie podpisał do tej pory kontraktu. I nawet jeśli klub zamierza i tak podpisać z nim umowę, albo nawet wybrać go drugi raz w drafcie (bo po 2 latach zawodnik znów może być wybrany), to i tak rekompensata się należy. I o ile przepis ten został stworzony z myślą o graczach aktywnych, nie jest zaznaczone, że nie dotyczy martwych. Z tego właśnie skorzystali Rangersi i dopięli swego. Asystent generalnego menadżera, Cam Hope, tak bronił tego postępowania:
Gratulujemy klasy. Według serwisu SportsByBrooks , liga NHL zapowiedziała, że w nowej wersji umowy zbiorowej między ligą a związkiem zawodowym graczy, sprawa zmarłych graczy zostanie należycie rozstrzygnięta.