Trzeba przyznać, że Pele ma bardzo długi język - o Robinho mówiło się wprawdzie jako imprezowiczu, ale raczej uzależnionym od prezerwatyw , a nie od narkotyków. Skarżypyta będzie musiał się tłumaczyć, Robinho już zapowiedział, że będzie chciał sprawę wyjaśnić, bo Pele mówi jakieś niezrozumiałe dla niego rzeczy.
Pele dużo ostatnio rozmawia o narkotykach, bo bywa w sądzie na rozprawie dotyczącej swojego syna, emerytowanego bramkarza, Edinho, który jest oskarżony o uzależnienie od kokainy. Tatuś prawdopodobnie chciał odwrócić uwagę od problemów swojego dziecka, ale argument "Edinho nie jest gorszy od Ronaldo i Robinho" wcale nie musi sądu przekonać. Może natomiast sprawić, że Pele będzie musiał pojawiać się również na innej rozprawie. Jeśli brazylijscy piłkarze są czyści, sprawy płazem nie puszczą.