Śledził kobietę, czy pójdzie w ślady Beckhama?

Ledwie ochrzciliśmy Fredy'ego Montero przyszłym następcą Davida Beckhama, a już jego kariera w MLS stanęła pod znakiem zapytania. Wprawdzie został Piłkarzem Miesiąca w marcu, ale jednocześnie, w tym samym miesiącu rzekomo śledził i napastował seksualnie pewną kobietę. A Beckham przecież takich rzeczy nie robił.

Skończył się miodowy miesiąc Seattle Sounders. Najpierw kibice nowego klubu MLS dowiedzieli się, że ich gwiazda nie wybiera się w sobotę na wyjazdowy mecz z Toronto. Montero miał mieć gorączkę uniemożliwiającą mu treningi, podróże i udział w zbliżającym się spotkaniu. Stan zapalny Kolumbijczyka okazał się dość poważny - w jego sprawie prowadzone jest dochodzenie policyjne. 

23-letnia kobieta oskarżyła Montero o napaść seksualną 22 marca w mieście Bellevue i o nękanie przez cały następny tydzień. Przestraszona kobieta m.in. widziała samochód Montero pod swoim domem. Na razie prowadzone jest śledztwo, ale drużyna Seattle już może liczyć się ze stratą gwiazdy, przynajmniej na jeden mecz.

Jesteśmy na bieżąco z sytuacją i zbieramy nowe informacje. Wspieramy Fredy'ego całkowicie i oczekujemy, że już w następnym meczu zagra.

Tak o sprawie wypowiedział się rzecznik Sounders. "Oczekujemy, że już w następnym meczu zagra" - skąd my to znamy? Beckham wprawdzie również wagarował z meczów LA Galaxy, ale zazwyczaj przynosił zwolnienie lekarskie. Gorączka Montero może okazać się groźniejsza, niż wszystkie skręcone kostki i kolana Beckhama. Jurnemu Kolumbijczykowi sugerujemy jak najszybszy ożenek z jakąś gwiazdą girls bandu i spłodzenie trzech synów. Wtedy być może będzie łatwiej skupić się na strzelaniu jak Beckham, pozowaniu jak Beckham, kręceniu reklam jak Beckham i wreszcie, opuszczaniu meczów jak Beckham. 

Copyright © Agora SA