Za, a nawet przeciw: Arsenal - Manchester United

Dajcie nam drużynę, a my już znajdziemy przemawiającą za jej zwycięstwem statystykę. Jak wiadomo, liczby nie kłamią, a przed wtorkowym półfinałem Ligi Mistrzów liczby są jednoznaczne. Awansuje Manchester United. I Arsenal.

Po pierwszym meczu na Old Trafford, wygranym przez Man Utd 1:0 sytuacja obu klubów jest dobra, ale nie beznadziejna. Jedni i drudzy mają szanse na awans, choć teoretycznie to Manchesterowi wystarczy remis. Jak będzie? Statystyki mówią, że będzie tak, albo na odwrót.

Wygra Arsenal, bo:

1. Arsenal nie stracił bramki w 11 z ostatnich 12 meczów na Emirates Stadium. Co więcej, w tym sezonie Arsenal jeszcze ani razu nie stacił u siebie bramki w Lidze Mistrzów.

2. Arsenal nie przegrał u siebie meczu Ligi Mistrzów od sezonu 2004/05, kiedy w ćwierćfinale Chelsea pokonała ich 2:1. Od tego czasu z 24 meczów u siebie Arsenal wygrał 16 i zremisował 8.

3. Arsenal wygrał sześć ostatnich meczów na własnym boisku.

4. Od przenosin na Emirates Stadium Arsenal zawsze strzelał bramki w meczach u siebie z rywalami z Wielkiej Czwórki Premier League.

Wygra Manchester, bo:

1. Z ostatnich dwunastu przypadków, kiedy w półfinale Ligi Mistrzów drużyna wygrała pierwszy mecz u siebie, dziewięciokrotnie awansowała potem do finału.

2. Arsenal nigdy nie awansował do kolejnej rundy Ligi Mistrzów po tym, jak przegrał pierwszy mecz.

3. Siedmiokrotnie Manchester wygrywał pierwszy mecz w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Tylko raz zdarzyło się, że potem nie awansował.

4. Arsenal wygrał tylko dwa z siedmiu ostatnich meczów z Manchesterem United na własnym boisku. W sześciu ostatnich meczach z Man Utd Arsenal tracił bramki.

Piotr Mikołajczyk

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.