Sondaż dnia: Kto głośniej krzyczy?

Tegoroczne French Open jest na ustach wszystkich głównie ze względu na porażki faworytów, ale jeszcze w piątek mówiło się głównie o 16-letniej Michelle Larcher de Brito. To znaczy próbowało się mówić, bo wszystko było zagłuszane przez krzyki Portugalki. Czy Maria Szarapowa nadal jest największym krzykaczem na korcie?

Larcher de Brito wzbudziła kontrowersje nie tylko ze względu na wyjątkowo głośne okrzyki przy odbijaniu piłki, ale także ponieważ po przegranym meczu trzeciej rundy z Francuzką Aravane Rezai, zamiast podać jej rękę, uderzyła niedbale w wyciągniętą dłoń rywalki. Ale narzekanie skupiło się jednak na głośnym zachowaniu Portugalki:

Proszę, są jakieś granice, dość

- powiedziała już w pierwszym secie do sędziego, zmęczona wysłuchiwaniem przeciwniczki Rezai.

Powiedziałam sędziemu, że Marii [Szarapowej - przyp. zczuba] nie każe być cicho.

- relacjonuje upomnienie od arbitra Larcher de Brito.

No właśnie - jeszcze jakiś czas temu, niektórzy chcieli wykopać z kortów krzyki Szarapowej - była tenisistka Judy Dalton zachęcała nawet zawodniczki aby skreczowały i wnosiły oficjalne skargi jeśli Rosjanka zbyt głośno będzie akcentować uderzenia.

Natężenie jęków Szarapowej porównano kiedyś do policyjnej syreny, albo lądowaniu niewielkiego samolotu. Nie wiemy jak sprawa wygląda z Larcher de Brito, ale nawet samolot lądujący na policyjnej syrenie wydaje się prawdopodobnym porównaniem. 

Dla przypomnienia - ''Shrieka'' Szarapowa: 

Co Wy na to? Nie, nie pytamy czy dzieci zdrowe... CO! WY! NA! TO!!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.