Gwiazda i absurdalna ilość marihuany

W tę informację trzeba się wczytywać dość długo - wszystkie liczby są prawdziwe. Missy Giove, jedna z pierwszych prawdziwych gwiazd górskiego kolarstwa ekstremalnego (specjalizowała się w zjazdach) została aresztowana za posiadanie marihuany. Ciężko będzie jej użyć argumentu, że to "na własny użytek", ale zawsze może próbować - marihuany było raptem około 200 kilogramów.

200 kilogramów to bardzo dużo czegokolwiek.

Missy Giove w latach '90 jako pierwsza rowerowa downhillistka przebiła się do mediów i sponsorów. Podpisała kontrakt z Reebokiem, była w programach Davida Lettermana i Conana O'Briena. Trudno powiedzieć, co bardziej podniecało media - to jak jeździła na rowerze, to że nosiła naszyjnik z piranii, czy to, że otwarcie przyznawała się do bycia lesbijką. Jeździła tak:

Teraz grozi jej wieloletnie więzienie i gigantyczna kara finansowa. Jej adwokat twierdzi, że nie jest winna handlu, narkotyki były u niej tylko "przechowywane". Sugeruje też, że mogły zostać podrzucone przez policję. Jego wersję zdają się potwierdzać opinie ludzi związanych z tym sportem - Missy, w środowisku - mówiąc oględnie - otwartym na nowe doświadczenia, krytykowała tych którzy piją, palą i ćpają na potęgę.

Missy gdy była gwiazdą wyglądała tak:

Teraz wygląda tak:

Marihuana znaleziona przy niej wygląda tak:

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.