Jedenastka marzeń: napastnicy Manchesteru City

Stefan Majewski był obrońcą i najchętniej w pierwszym składzie wystawiałby jedenastu obrońców. Mark Hughes był napastnikiem i już w tej chwili w Manchesterze City może wystawić jedenastu napastników. I ustawić ich na przykład tak.

BRAMKA

Emmanuel Adebayor

Najwyższy z całego towarzystwa, do tego szybki i zwinny. To, że nie został bramkarzem można spokojnie uznać, za jakieś niedopatrzenie rzeczywistości, które dzięki transferom Man City można naprawić.

OBRONA

Benjani

Świetne warunki fizyczne, do tego reprezentant Zimbabwe. O tym, że watro mieć reprezentanta Zimbabwe na środku obrony przekonała się już Legia Warszawa. Poza tym w ciągu półtora roku w Man City strzelił tylko cztery bramki, więc to żadna strata ustawić go z dala od bramki przeciwnika. A i szansa, że się zapomni i strzeli samobója mniejsza.

Roque Santa Cruz

Również znakomite warunki fizyczne, do tego wiele lat spędził w Bayernie Monachium, dlatego liczę, że Santa Cruz doda tyłom nieco niemieckiej konsekwencji w grze. W tym samym Bayernie w ciągu ośmiu lat strzelił 38 bramek, co daje średnią 4,75 bramki na sezon - idealną dla takiego bardziej bramkostrzelnego obrońcy.

Craig Bellamy

Na Wyspach gra się twardo - to powszechnie znana jest rzecz, dlatego warto mieć w obronie jakiegoś prawdziwego twardziela od czarnej roboty. A facet, który połamał kij golfowy na nogach kolegi z drużyny z pewnością rywalowi nie odpuści. Oczywiście trzeba pilnować, żeby na boisko nie zabierał ze sobą kija, jeśli nie chcemy regularnie kończyć meczów w dziesiątkę.

Alex Nimely-Tchuimeni

W maju zeszłego roku został powołany do pierwszej reprezentacji Liberii na mecz eliminacji MŚ w RPA, ale odmówił tłumacząc, że chce grać w reprezentacji Anglii i zamykając sobie ścieżkę do zostania nowym George'em Weah. A jeśli ktoś lubi zamykać ścieżki i jest antytezą George'a Weah, to z pewnością nadaje się na obrońcę.

POMOC

Carlos Tévez

Nieustępliwy, zawsze walczący do końca, nigdy nie odstawiający nogi, krótko mówiąc, wymarzony defensywny pomocnik. Tym bardziej, że zawsze wygląda jakby się złościł i samą miną niejednemu rywalowi z pewnością odbierze ochotę do gry. Jakby tego było mało, kumpluje się z Javierem Mascherano, więc jeśli czegoś nie będzie wiedział o swojej nowej pozycji, to zawsze będzie mógł zadzwonić i się zapytać.

Felipe Caicedo

Zasłynął bramką w meczu przeciwko West Bromwich : strzelił piętką, piłka odbiła się od nogi obrońcy i od słupka wpadła do siatki. Pierwotnie uznano to za samobója, ale Komitet do spraw Wątpliwych Bramek ostatecznie uznał, że to Caicedo jest strzelcem. Człowiek który potrafi w jednej akcji strzelić gola i zaliczyć asystę idealnie nadaje się na rozgrywającego.

Ched Evans

W meczu młodzieżowej reprezentacji Walii strzelił hat tricka w meczu z Francją. Tylko trzech młodzieżowych reprezentantów Walii przed nim strzeliło hat tricka: John Hartson, Craig Davies i Lee Jones. Tak, Ryan Giggs nie. Kto lepiej sprawdzi się jako lewoskrzydłowy od faceta, który okazał się lepszy niż Ryan Giggs?

Valeri Bojinov

Jego karierę notorycznie przerywają poważne kontuzje, dlatego nie mogłem go ustawić nigdzie indziej, niż na skrzydle. Dzięki temu będzie mógł uciekać przed polującymi na jego nogi rywalami, a gdyby go jednak dopadli - będzie leżał niedaleko linii bocznej, więc nie trzeba go będzie daleko nosić.

Robinho

Po Adebayorze strzelił w ubiegłym sezonie najwięcej bramek ze wszystkich napastników obecnego Man City, dlatego też nie można go wystawiać w ataku, bo obrońcy na pewno nie odstępowaliby go na krok. Zamiast tego ustawimy go jako ofensywnego pomocnika, zwanego niekiedy fałszywym napastnikiem. Nikt nie nadaje się na fałszywego napastnika lepiej niż człowiek, który strzela dużo bramek, a do tego pomylił klub , do którego właśnie przeszedł z innym klubem, do którego nie przeszedł choć chciał.

ATAK

Donal McDermott

Donalmakkto? - moglibyście zapytać i dokładnie taką reakcję chciałem uzyskać. Kompletnie nieznany 19-latek, który nie przebił się do składu nawet na wypożyczeniu w Milton Keynes Dons jako jedyny napastnik drużyny złożonej z samych napastników z pewnością zmyli obrońców rywali i zmusi ich do błędu. A jeśli nie, to cóż, może Mark Hughes zdecyduje się powiesić trenerski garnitur na kołku i pokazać, jak strzelało się bramki w czasach powstania Muru Hadriana.

Piotr Mikołajczyk

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.