Mniej Ronaldo w Ronaldo

Ronaldo, znany też jako (Gruby) Ronaldo będzie musiał zmienić pseudonim, prawdopodobnie na Piłkarz Dawniej Znany Jako (Gruby) Ronaldo. Dzięki ciężkiemu treningowi? Bez żartów.

Ronaldo pauzuje teraz z powodu złamania ręki, którego doznał w niedzielę podczas meczu z Palmeiras. Przerwę wykorzystał na poprawę sportowej sylwetki. Nie, nie trenował. Zrobił sobie liposukcję.

Jak twierdzi hiszpański ''As'' Piłkarz Dawniej Znany Jako (Gruby) Ronaldo pierwotnie planował zabieg w grudniu, po zakończeniu sezonu w Brazylii. Skoro jednak i tak ma przerwę, postanowił rzecz przyspieszyć. Pierwotnie chirurdzy planowali odessać 1,6 l tłuszczu, ostatecznie jednak ograniczyli się do 700 mililitrów.

I chwała Bogu, bo świat sportu całkowicie pozbawiony tłuszczu Ronaldo byłby zdecydowanie uboższy. Powiedzmy sobie szczerze - w historii sportu trudno o bardziej znany tłuszcz, może z wyjątkiem tłuszczu Charlesa Barkleya. Żaden inny tłuszcz nie strzelił tylu bramek na mundialu, mało który tłuszcz zdobył mistrzostwo Hiszpanii z Realem Madryt.

Pozostałości tłuszczu Ronaldo mają wrócić na boisko na początku września i dopiero wtedy będziemy się mogli przekonać, czy najsłynniejszy piłkarski tłuszcz nie zatracił instynktu strzeleckiego. Co do odessanej części tłuszczu Ronaldo  - trzymajcie się, będziemy tęsknić. A chirurgom, który dokonali takiego świętokradztwa i przeprowadzili zabieg przypominamy - kiedy spoglądasz w brzuch Ronaldo, on również patrzy na ciebie.

Copyright © Agora SA