23-letniego piłkarza zatrzymano za to, że swym BMW M6 pędził 180 na godzinę. W dodatku według policjantów jechał agresywnie i niebezpiecznie. W poniedziałek Leadbitter pojawił się przed sądem, gdzie tłumaczył dlaczego chwilowo wyrzucił ze swej pamięci znajomość drogowych przepisów.
Jego wyjaśnieniom do klasyki gatunku, czyli Charlesa Barkleya nadmierną prędkość uzasadniającego spieszeniem się, by uprawiać seks oralny trochę brakuje, ale i tak robią wrażenie. Otóż piłkarz twierdził, że pędził, gdyż chciał uciec ścigającym go fanom Newcastle. Podobno wcześniej wdał się w sprzeczkę z grupką kibiców Srok i gdy ruszył do domu stwierdził, że jest przez nich goniony. Miał już zapewne straszliwie wizje tego, co rozszalali czciciele Alana Shearera zrobią z nim, gdy go dogonią, więc wykorzystał całą swą wiedzę zdobytą na kolejnych odsłonach Need For Speeda by im uciec.
- tłumaczył zawodnik, którego mózg w przeciwieństwie do serca najwyraźniej zbyt szybko nie pracował, bo gdy jego rajd w końcu został zatrzymany okazało się, że jedynym samochodem, który za nim pędził było policyjne Volvo.
Leadbitter został ukarany 515 funtami grzywny i 14-dniowym zawieszeniem prawa jazdy. Oznacza to, że przez najbliższe dwa tygodnie będzie musiał uważać czy jacyś żądni krwi kibice nie śledzą jego autobusów i nie ukrywają się pod płytami chodnikowymi.