Ronaldo+Kaka < Adriano

Prezes brazylijskiego Flamengo, Ricardo Hinrichsen, poinformował, że jego klub sprzedaje firmową koszulkę co 13 i pół sekundy. Jest to czas nieco gorszy, niż ustanowiony przez Usaina Bolta rekord świata w biegu na 100 metrów, ale nieco lepszy, niż częstotliwość sprzedaży koszulek Cristiano Ronaldo i spółki.

Prezes Flamengo kpił sobie z Galacticos na łamach Globoesport:

Biorąc pod uwagę najświeższe dostępne dane, sprzedaliśmy 435 tysięcy koszulek w czasie niecałych 60 dni. To jedna koszulka na 13,5 sekundy. (...) Na przykład Real, odkąd kupił Kakę i Ronaldo, sprzedaje koszulki co 16 sekund.

Irytację Florentino Pereza takim stanem rzeczy na pewno wzmaga fakt, że największą gwiazdą Flamengo jest Adriano - cudowne, acz niesforne dziecko brazylijskiej piłki. Innym znanym piłkarzem brazylijskiego klubu jest Kleberson, niegdyś próbujący robić karierę w Manchesterze United, a w roli seniora linii obronnej występuje Dejan Petković, który kiedyś zaliczył epizod w drużynie Królewskich.

Wobec nowych okoliczności, prezes Realu na pewno wyciągnie jakieś wnioski i już niebawem na Santiago Bernabeu zobaczymy... hmm, dajmy na to - Ronaldinho w roli Adriano i Riquelme w roli Klebersona.

Sprawą powinni zainteresować się również włodarze Newcastle United - ich koszulka wyjazdowa sprzedaje się bowiem wolniej, niż 100 tysięcy koszulek Flamengo. Kupił ją nawet... no wiecie, kto.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.