Żono piłkarza, uwierz w ducha

Piłkarze to ludzie specyficzni. Kropka. Wiemy, nieładnie generalizować, ale ile znacie grup zawodowych, których przedstawiciele zatrzymani przez policję tłumaczą, że uciekali przed duchem? A to i tak dopiero początek...

Carlos 'Kukin' Flores jest pomocnikiem beniaminka ligi peruwiańskiej Inti Gas Deportes Ayacucho. I człowiekiem pomysłowym. Na tyle pomysłowym, że kiedy został zatrzymany przez policjanta za bieganie nago po ulicy z pełną powagą zaczął tłumaczyć, że uciekał przed duchem.

Ostatecznie jednak przyznał się, że korzystał z usług prostytutek, a historię o duchu wymyślił, żeby sprawa nie wzbudziła podejrzeń jego żony:

Nie chciałem, żeby żona podejrzewała, że zadaję się z innymi kobietami, dlatego powiedziałem, że to był duch. Ale mi nie uwierzyła.

Tu warto zaznaczyć, że zawodnik w przeszłości przyznawał się do problemów z kokainą. Twierdzi jednak, że tym razem jego zachowanie nie miało nic wspólnego z używaniem z niedozwolonych środków:

Po prostu miałem kiepski dzień.

Co sprawiło, że zawodnik zaczął uciekać - nie wiemy i chyba nie chcemy wiedzieć. Zwłaszcza, że wszystkie powody jakie przychodzą nam do głowy są przygnębiająco prozaiczne i nie mają nic wspólnego z tym ujmującym latynoskim realizmem magicznym, jakim uraczył nas Flores.

Copyright © Agora SA