PNA 2010: Dwóch wkurzonych faworytów, czyli grupa B

Dwa lata temu, podczas turnieju, który odbywał się w Ghanie, gospodarze oraz ekipa Wybrzeża Kości Słoniowej mieli tylko jeden cel: mistrzostwo. Obie drużyny spotkały się w finale, ale tylko w ''finale dla ubogich pocieszenia''. W grupie B tegorocznego PNA z faworytami spróbują się poprzekomarzać Togo oraz Burkina Faso.

GHANA

Ekipa: Bez wątpienia potęga jeśli chodzi o zawodników z nazwiskiem na literę ''A'' - można skompletować całą jedenastkę (i to w modnym ustawieniu 1-4-4-2!): Adjei - Addo, Afful, Addy, (Andre) Ayew - Annan, Asamoah, (Abdul Rahim) Ayew, Agyemang-Badu - Adiyiah, Amoah. A już ciut poważniej - bardzo mocna paka, również jeśli chodzi o inne literki. Jest Essien z Chelsea, jest Gyan z Rennes, jest Sarpei z Leverkusen. Po tym jak podziękowano po mundialu Ratomirowi Dujkoviciowi, drużynę prowadził Claude Le Roy, a potem jakiś ichni tymczasowy Stefan Majewski. Obecnie selekcjonerem znów jest Serb - Milovan Rajevac, dla którego kadra Ghany jest pierwszą pracą poza ojczyzną.

Uwaga, grajek!: Z tym ''uwaga'' to trzeba będzie raczej mieć baczenie na ławkę rezerwowych, ale o sprawie wspomnieć trzeba. Bo w kadrze na turniej znalazł się Ransford Już-Prawie-Niedługo-Brylant-W-Legii-A-Nie-Jednak-Nie Osei. Żeby nie było, niżej podpisany też o oseiowym transferze pisał eseje . 19-latek, obecnie na wypożyczeniu w Twente, szanse na grę ma małe, ale kto wie - może dzięki niemu to będzie polski turniej. No, prawie.

Paraprognoza: Może się w swoim czasie zdziwię, ale uważam, że i Ghana i WKS pokonają w ćwierćfinale rywali z grupy A . Ale twierdzę, że Ghana więcej niż półfinału nie ugra. Ten trener mi jakoś nie pasuje do puzzli.

Nikomu niepotrzebna ciekawostka: Ghana na PNA 1994 grała w koszulkach na które ktoś wylał farbę. Sprawcy nie odnaleziono.

WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ

Ekipa: Silna jak... słoń? No, mocni są okrutnie. Trener Vahid Halilhodżić nie zrobił rewolucji w składzie po objęciu sterów w 2008 roku. W kadrze znajdziemy więc starych znajomych z ostatniego Weltmeisterschaft : Didier Drogba, Arthur Boka, Dider Zokora, bracia Toure, Bakari Kone, Emmanuel Eboue... Nie ma za to Gillesa Yapi Yapo. Dobrze, że się Yaya ostał.

Uwaga, grajek! : W tym miejscu chciałbym zagaić nie o żadnego z wyżej wymienionych kopaczy, ale napisać o następcy Yapi Yapo z numerem 10 na plecach. Satysfakcję mam taką, że umieściłem Gervais Yao Kouassi Gervinho w moim przedigrzyskowym zestawieniu dziesięciu perełek , a on odwdzięczył mi się strzeleniem gola i dwoma asystami w meczu z Serbią. W eliminacjach MŚ 2010 najczęściej wchodził z ławki rezerwowych, ale gdy zagrał w ostatnim meczu z Gwineą od początku, od razu dwa razy ukąsił rywali. Gervinho strzela aktualnie gole dla Lille, zresztą z podań Obraniaka.

Paraprognoza: W eliminacjach mistrzostw świata 2010 Wybrzeże w sześciu meczach tylko raz zremisowało, a rywali odprawiło strzelając w sumie 19 goli. To prawie dwa razy tyle, ile strzeliły Algieria i Burkina Faso - drugie pod tym względem (10 goli). Właśnie, Burkina Faso na własnym terenie w meczu z WKS walczyła dzielnie (2:3), ale w Abidżanie były już baty 5:0. Nie wiem czy wygrają grupę, to aż tak istotne nie jest. Ale chyba (w końcu!) wygrają cały turniej. Można na to jakieś drobne postawić.

Nikomu niepotrzebna ciekawostka: Zbadano koczkodany Campbella żyjące na Wybrzeżu. Okazało się, że samce miały sześć podstawowych nawoływań: boom, krak, hok, hok-oo, krak-oo, wak-oo. Ale bardzo rzadko posługiwały się pojedynczymi nawoływaniami, bo łączyły je w różne sekwencje o przeciętnej długości 25 pojedynczych nawoływań. Nie wiem co na to Campbell. Ani Krak.

TOGO

Ekipa: Emmanuel Adebayor. I jeszcze ten drugi, no. No ten Togijczyk. Znacie na pewno... Ok, Salifou to gracz Aston Villi, Toure - Leverkusen, a tradycyjnie kilku kolesi gra we Francji. Stamtąd też jest trener Hubert Velud , którego nie zna chyba nawet sprzedawca bagietek ze sklepu pod jego domem.

Uwaga, grajek!: Reprezentacja Francji straciła w ostatnim czasie nie tylko godność Ludovica Obraniaka, ale też Serge'a Gakpe. 22-latek, który gra w Monaco, umie kopnąć piłkę pod ladę

Paraprognoza: Eliminacje MŚ Togo zaczęło od 1:0 z Kamerunem, ale potem było już tylko gorzej. Więc może i teraz wyrwą punkcik WKS albo Ghanie, ale o awansie, to panie, daj pan spokój.

Nikomu niepotrzebna ciekawostka: 3,5 roku temu na mundialu był mecz Szwajcaria - Togo z którego Z czuba zrobiło relację. Nie można z niej się co prawda za wiele dowiedzieć o spotkaniu, ale uwaga, że w Togo mają język ewe, a wyraz ewe jest bardzo cenny w literakach - jest na wagę złota. Przy okazji, czytając o Togijczykach w polskiej lidze, przypomniał mi się Kossi Kossougbo, rezerwowy bramkarz Polonii, potem niższych lig. Gdy jeszcze był w Warszawie, kultowy magazyn piłkarski ''Gol'' urządzał jakieś dziwne konkurencje dla piłkarzy czterech najlepszych zespołów ligi. Bramkarze mieli jak najdalej wykopnąć piłkę sprzed własnej bramki. Kossi, który zastępował wtedy Macieja Szczęsnego, nie dokopnął nawet do połowy boiska.

BURKINA FASO

Ekipa: Jest kilka ciekawych nazwisk. Saidou Panandetiguiri, Abdoul-Aziz Nikiema czy Jonathan Pitroipa. A gdy wyjdziemy poza sferę fonetyczną, zobaczymy, że są to zawodnicy Uniao Leirii, jakiegoś chińskiego klubu oraz Hamburga. Czyli przekrój spory. A o tym, że najlepszy zawodnik, wcześniej strzelał dla Guingamp i Sochaux, a teraz podlicza wpłaty na konto w Katarze, to nie wiemy co myśleć...

Uwaga, grajek!: ... bo ten najlepszy zawodnik, Moumoni Dagano , strzela całe mnóstwo goli w kadrze. I na PNA teraz też na pewno strzeli. Ale to wszystko nieważne, bo Burkińczykiem Fasolczykiem , którego najbardziej będę chciał zobaczyć, jest Moussa Outtara . On w porównaniu do Oseia w Legii był, ale zdobył mistrzostwo i się zmył. Do Kaiserslautern.

Paraprognoza: Burkińczycy zdobędą mniej punktów niż Outtara poturbuje rywali. Zdecydowanie mniej.

Nikomu niepotrzebna ciekawostka:

Burkina Faso to dawniej Górna Wolta. Nowa nazwa w językach mossi i diula oznacza ''kraj prawych ludzi''. Stolicą prawych ludzi jest Wagadugu (Ouagadougou), które Burkińczycy nazywają Ouaga. Niewykluczone też, że swój kraj nazywają ciągle Górną Woltą. Można o to wszystko spytać Abrahama Loligę , który na jednym PNA był, choć nie zagrał.

Bartosz Nosal

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.