Rybny interes Gennaro Gattuso

Pora uaktualnić listę rzeczy, które wiemy o Gennaro Gattuso. Dotychczas byliśmy przekonani, że to twardziel jakich mało, zdobył mistrzostwo świata, być może nie jest człowiekiem, ale za to jest podobny do Franka Zappy. Od niedawna wiemy też, że ma swój sklep. Z rybami.

Podobno Gattuso od dziecka marzył, aby zostać rybakiem. Trudno powiedzieć czy dziś żałuje swoich wyborów zawodowych, ale dzięki temu, że kopiąc piłkę został obrzydliwie bogaty, to może sobie pozwolić na otwarcie sklepu z rybami.

Jak widać jednak na załączonym filmie przybytek Gennaro nie jest zwykłą budą z fish&chips, ale miejscem, w którym nawet ryby ładnie pachną. Dość powiedzieć, że lokal ma powierzchnię 800 metrów kwadratowych, znajduje się w samym centrum położonej w Lombardii miejscowości Gallarate a jego otwarcie uświetnili Beckham i Ronaldinho .

Radości zawodnika Milanu z realizacji swojego marzenia nie zmąciło nawet pytanie jednego z dziennikarzy, co się wydarzy jeśli do sklepu będzie chciał wpaść Jose Mourinho, trener Interu. Gattuso śmiejąc się odpowiedział:

"Jest tutaj zawsze mile widziany. Jeżeli tylko kiedyś zawita, to na pewno odkorkujemy jakąś miłą buteleczkę, żeby wspólnie wznieść toast"

Swoją drogą, to nie wiem czy Włoch jednak nie minął się ze swoim powołaniem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.