Holland uważa, że moda emo, m.in. spodnie-rurki, działa destrukcyjnie na snowboardowy etos. Dezintegruje tę subkulturę.
W wywiadzie dla New York Times Holland zasugerował , że największym krzewicielem nowego, zgubnego trendu jest reprezentacja Kanady. Ciekawe w kontekście wczorajszego podium , na którego najwyższym stopniu stał facet w jeansach pod banderą USA (Nate zresztą też był tak ubrany). Kanadyjczyk Mike Robertson stojący z lewej strony wyglądał na większego tradycjonalistę.
Ciasne może nie zawsze jest piękne, ale na pewno przydaje się podczas wyścigu snowcrossowego. Mniejszy opór powietrza, mniejsze ryzyko na kontakt z przeciwnikiem. Będzie zabawnie, jeśli finał tendencji, której tak boi się Nate Holland, znajduje się na tafli lodowiska shorttrackowego. Być może w Soczi snowboardziści będą wyglądali tak:
Spiro