Sportowy weekend według Z Czuba

Vancouver, Vancouver i po Vancouver. Czyli przez dwa tygodnie z małym hakiem było zimowo, śnieżnie, biało i kowalczykowo-małyszowo-hokejowo, a teraz wszystko wraca do normy. Znaczy do jako takiej normy, co nie zmienia faktu, że przez weekend będzie co oglądać na sportowo.

Justyna Kowalczyk show - w sobotę bieg łączony na 15 kilometrów o 10.40, w niedzielę sztafeta 4x5 km o 10.25, obie transmisje na TVP 1

Trzy medale w Vancouver, liderka Pucharu Świata, najfajniejszy warkocz wśród biegaczek narciarskich i najlepiej biegająca na nartach posiadaczka warkocza. Panie, panowie, Cristiano Ronaldo - oto Justyna Kowalczyk. Tylko tyle można w tym miejscu napisać.

Mój typ: Będzie dobrze. A nawet bardzo dobrze. A w kolektywie? Jak zwykle ciężko powiedzieć. Miejmy nadzieję, że stężenie Justyny w sztafecie wystarczy na jakieś skromne podium.

Vive Targi Kielce - MKB Veszprem KC, sobota 16.00, TVP Sport

Po austriackich Mistrzostwach Europy cała Polska kocha piłkę ręczną, a każde dziecko chce być w przyszłości Mariuszem Jurasikiem, Sławomirem Szmalem bądź Bogdanem Wentą. No, może kilkoma dziewczynkami marzącymi o karierze aktorki i paroma chłopcami, którzy marzą, by zostać Piotrem Polczakiem. W każdym razie kadra chwilowo nie gra, musimy się więc zadowolić szczypiorniakiem klubowym. Ale za to tym na najwyższym poziomie. W sobotę ''reprezentacja w wersji beta'' czyli prowadzone przez Sir Wentę Vive Kielce zmierzy się z mocnymi jak palinka Węgrami z MKB Veszprem w Lidze Mistrzów. W pierwszym meczu Madziarzy pokazali, że żadne z nich bratanki tylko rasowi snajperzy i załadowali naszym 33 bramki. My im tylko 26. Teraz czas na rewanż.

Mój typ: Wenta i synowie - dużo goli, Węgrzy - też dużo, ale jednak mniej.

AS Roma - AC Milan, sobota 21.00, Canal + Sport 2

Pojedynek o tytuł wice-Interu, czyli o to trofeum, o które od kilku lat walczy 19 drużyn Serie A, nie będących czarno-niebieskimi. Między Milanem (pozycja numer dwa) a Romą (pozycja numer trzy) jest różnica trzech punktów. W sobotę rzymianie staną zatem przed możliwością zdobycia trzech oczek i zarazem odebrania ich największemu rywalowi czyli de facto wygrania sześciu punktów. Może być zatem ostra walka.

Mój typ: Wygra ekipa z Mediolanu, bo ma Beckhama, Ronaldinho i Pato, a Roma Tottiego i Toniego - nie dość, że jest ich dwóch, to jeszcze ich nazwiska niemal się rymują. 2:0 dla Milanu.

Real Madryt - FC Sevilla, sobota 22.00, Canal + Sport

Real Madryt depcze po piętach pierwszej Barcelonie, Sevilla depcze po piętach trzeciej Valencii. W sobotę obie drużyny będą sobie deptały po piętach i innych częściach swoich ciał w walce o coś tak ulotnego przy ogromie wszechświata jak trzy punkty. Real Madryt ma przy tym gigantyczne gwiazdy, Andaluzyjczycy zaś mroczną przeszłość wypełnioną różowymi koszulkami.

Mój typ: No chyba nie ma innego wyjścia - ''Królewscy''. Ale skromnie - czerwieniąc się, miętosząc wstydliwie koszulki, bełkocząc coś pod nosem i 2:1.

Adam Małysz show - konkurs drużynowy w Lahti w sobotę o 16.15, indywidualny w niedzielę o 14, obie transmisje na TVP 1

W konkursie drużynowym wszystko jest jasne. A raczej mamy jakieś 33% jasności - wygrają Austriacy i jeśli stanie się inaczej, to istnieje szansa, że wszechświat eksploduje. Pozostałe dwa miejsca na podium do rozdziału pomiędzy kilka nacji. Czy o lokaty numer dwa i trzy zawalczą Polacy - nie wiadomo. Miało się tak stać w Vancouver, ale w konkursie olimpijskim zobaczyliśmy Adama Małysza i trzy krzewy ozdobne w strojach polskiej reprezentacji. W indywidualnym konkursie ''Orzeł z Wisły'' postara się zaś zrealizować taktykę ''Nu, pagadi, Amman!'' .

Mój typ: Wszystko już się rzekło. Naszej kadrze będą przeszkadzać zbyt wietrzny wiatr, przesadnie narciarskie narty i za goglaste gogle, a w solówce Adam Małysz będzie de beściak.

Łukasz Miszewski

Copyright © Agora SA