Spiker: Albercik! Wychodzimy!
: Żeby chłop nie mógł z gołą babą w windzie...
Spiker: Kierunek Wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja.
Trener Sosnowskiego
: Nie można tak myśleć! Przecież gdzieś musi istnieć jakiś inny, lepszy świat!
Z trybun: Co tam twoje fakultety!
Witalij: Na twoim miejscu nie śmiałabym się tyle. Robią ci się zmarszczki.
Albert: Jaką masz ładną panią! Tylko jakaś taka poważna... A czemu ona taka poważna, co?
Hostessy
: Tezę o tym, że mężczyźni są brakującym ogniwem w ewolucji pomiędzy nami, a małpami da się udowodnić.
Albert: Wiem! Wiem! Sfiksowałyście boście chłopa dawno nie miały! Chłopa wam trzeba!
Albert: Miano nas obudzić bez względu na sytuację polityczną.
Witalij: Ty. Chodź no tu. Gdzie ty tam idziesz? Chodź tu do pana!
Albert: A dlaczego tu nie ma okien? A dlaczego tu nie ma klamek?
Albert: Ciemność, widzę ciemność! Ciemność widzę!
Trener Sosnowskiego: Co się dzieje? No o co chodzi?
Sędzia
: Skontaktowanie się z osobnikiem jest awykonalne.
Trener Sosnowskiego: Przecież miało być tak pięknie. Wywiady miały być...
Albert: Poddaję się! Dajcie mi wszyscy święty spokój!
Trener Sosnowskiego: Albercik, wycofuj się, ubezpieczam!
Spiro