Gwiazda nowych reklam Adidasa, 58 rakieta nowego rankingu WTA

Ana Ivanović, bo o niej mowa, powoli zaczyna upodabniać się do innej piękności, która przed laty biegała po korcie. Anna Kurnikowa nigdy nie była jednak dobrą tenisistką i jako gwiazda reklam mogła mówić "dobrze mi tu płacą za to, co i tak wszak lubię". Ivanović to była liderka rankingu WTA, która właśnie zaliczyła spadek o 30 pozycji i raczej nie pociesza ją fakt, że w nowych reklamach Adidasa wygląda ślicznie.

Równo 5 lat temu Serbka weszła do pierwszej 50-tki rankingu tenisistek. Do końca 2005 roku zdołała awansować o 30 pozycji. W tym tygodniu pokonała taką samą drogę, tylko w przeciwnym kierunku. Nie do końca wiadomo, dlaczego. Wprawdzie w ciągu ostatniego roku przytrafiały jej się kontuzje, ale nie na tyle poważne, by zwiastowały taką sportową zapaść. Zwyciężczyni Rolanda Garrosa rozpaczliwie poszukuje przyczyn swojego kryzysu, zmienia trenerów, odpuszcza turnieje dla regeneracji, ale jak do tej pory nic nie skutkuje. Porażka w pierwszej rundzie ubiegłotygodniowego Indian Wells to już nie alarm - to znak, że kataklizm nastąpił.

W przeszłości wiele gwiazd kobiecego tenisa potrafiło wrócić do czołówki po chwilowym niebycie (Clijsters, siostry Williams, Henin, Hingis, Seles), tego samego życzymy Anie, która była zawsze jedną z maskotek naszego serwisu i chcielibyśmy ten stan rzeczy utrzymać. Nowe reklamówki kręcone dla Adidasa mogą nie wystarczyć. Koledzy z planu zdjęciowego też raczej nie służą za dobrą wróżbę. Ivanović wystąpiła z byłym świetnym piłkarzem, z podstarzałym raperem, byłym liderem zespołu rockowego i ex... chłopakiem. Klip zawierający Davida Beckhama, Snoop Dogga, Noela Gallaghera i Fernando Verdasco możecie obejrzeć pod spodem.

Ana jest również gwiazdą reklamy zapowiadającej damską kolekcję Adidasa na ten rok.

Spiro

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.