13 miesięcy z życia piłkarza Newcastle United

W czubie Premier League trwa zażarta walka o mistrzostwo Anglii i wciąż, na pięć kolejek przed końcem tego sezonu, nie wiadomo, kto zacznie kolejny jako czempion Premier League. Wiadomo już jednak, kto w przyszłym roku na 100% znowu pojawi się wśród najlepszych angielskich zespołów - przywitajcie starego znajomego. Czytelnicy Z Czuba, Newcastle United, Newcastle United - czytelnicy Z Czuba.

Ostatni rok był dla zawodników i sympatyków Newcastle United ciężki jak Oliver Miller . Teraz Z Czuba dotarło do końca tęczy pamiętnika jednego z piłkarzy ''Srok'', którego personaliów nie możemy ujawnić pod groźbą odcięcia nam dostępu do Internetu i puszczania na okrągło Eurythmics. Możemy jednak opublikować fragmenty, które dadzą naszym drogim czytelnikom wgląd w to, co działo się w Newcastle i co dzieje się (czy raczej nie dzieje) w głowach piłkarzy.

''Kwiecień 2009

Mike Ashley wciąż próbuje sprzedać klub. Pyta o to już nawet przechodniów - Abramowicz nie miał przy sobie drobnych. Do drużyny wrócił Alan Shearer. Dziwnie wygląda w garniturze i ciągle na nas krzyczy. Okazało się, że Obafemi Martins tak naprawdę ma 47 lat. Do walki o mistrzostwo brakuje nam ponad 50 punktów. Chyba spadniemy. Kibice Sunderlandu nas nie lubią.

Maj 2009

Mike Ashley wstawił nas do sklepu ''Wszystko za pięć funtów''. Obafemi obchodził swoje 48. urodziny. Shearer bezradny jak na lewej obronie, nie strzelił żadnej bramki. Podobno tłumaczy to fakt, że był trenerem. W meczu z Aston Villą Damien Duff strzelił pięknego gola, Shay Given był bez szans. Spadliśmy. Kibice Sunderlandu się cieszą.

Czerwiec 2009

Oglądałem dużo telewizji. Mike Ashley zdesperowany - wisimy wszyscy na wieszakach w dziale z koszulami z przeceny w Marks&Spencer. Kibice Sunderlandu nas nie cierpią.

Lipiec 2009

W kwestii telewizji i kibiców Sunderlandu niewiele się zmieniło. W kwestii wieszaków też. Z klubu odszedł Michael Owen, zostawił nam na pamiątkę jedno z kolan - to, dzięki któremu strzelił słynną bramkę Argentynie. Odszedł też Shay Given, bez niego bramka wygląda trochę pusto. Zgodnie z zasadami feng shui postawiliśmy tam kwiatek.

Sierpień 2009

Fani postanowili zrobić zbiórkę pieniędzy by wykupić drużynę z rąk złego Mike`a Ashleya. Uzbierali siedem funtów, czapkę Chelsea i butelkę lukozady. Byłem na wakacjach. Dzieci wytykały mnie palcami i śmiały się ze mnie. Jadłem kebab. Mike Ashley zdjął nas z wieszaków - zaczynamy sezon w Championship. Nie będziemy grać z Manchesterem United. Ani z Liverpoolem. Z Chelsea i Arsenalem też nie. Nawet z Fulham. I co to do cholery jest Barnsley?

Ciągle mamy idiotyczne koszulki . Ludzie proszą nas, żebyśmy przeprowadzali im dzieci przez ulicę. Świecimy w ciemnościach.

Wrzesień 2009

Wciąż nie ma Manchesteru. Nawet tego City. Ani Liverpoolu. Chelsea i Arsenalu też nie. Blackpool ma stadion wielkości mojego basenu. Po namyśle jednak nie lubię kebabu. Nie uratowały nas śpiewające ryby . Przegraliśmy z Peterborough. Kibice Sunderlandu nas nienawidzą, ale nie za to tylko tak ogólnie.

Październik 2009

Przegraliśmy 1:2 ze Scunthorpe. Zawsze myślałem, że to jakaś choroba. Kibice Sunderlandu... zresztą nieważne.

Listopad 2009

W sumie kebab nie jest taki zły.

Grudzień 2009

Ogoliłem sobie nogi. Na gwiazdkę kupiłem też sobie koszulkę Manchesteru United. Prężę się przed lustrem, robię groźne miny, jem fasolę i udaję Rooneya. Kibice Sunderlandu nie lubią Rooneya. Zremisowaliśmy z Sheffield, ale nie wiem którym - za dużo ich.

Styczeń 2010

Ciągle gramy. Nawet nie mam czasu iść na zakupy. Mieliśmy dwa mecze z WBA, ale tym bez Jordana - zremisowaliśmy 2:2 w lidze i przegraliśmy 2:4 w Pucharze Ligi. Kibice Sunderlandu wciąż leczą kaca po sylwestrze.

Luty 2010

Mike Ashley chyba poddał się ze sprzedażą klubu. Ostatnio próbował wcisnąć nas jakiemuś żebrakowi za truchło kota i kubek ze Starbucksa, ale ten tylko uciekł z krzykiem. Mike miał bardzo smutną minkę. Truchło kota śmieszne. Wygraliśmy z Cardiff City i Coventry City, zremisowaliśmy ze Swansea City. Trochę nam smutno, że my nie City.

Marzec 2010

Grałem dużo meczów. Nie przegraliśmy od dziesięciu spotkań, Mike bardzo zadowolony. Nawet truchło się uśmiecha. Mam też nową dziewczynę. Ma nogi, głowę i takie tam i mówi słowa. Fajnie. Ciekawe czy kibice Sunderlandu mają dziewczynę?

Kwiecień 2010

49. urodziny Obafemiego, ale on gra już w Wolfsburgu. To takie państwo obok Bochum. Święta wielkanocne w tym roku wyjątkowo krótkie - wolny tylko poniedziałek. Awansowaliśmy do Premier League. Znowu będę w telewizji. Ciągle zastanawiam się nad tym kebabem. Kibice Sunderlandu chyba go lubią.''

Łukasz Miszewski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.