Cieszynki Jose Mourinho

Kto był głównym bohaterem wczorajszego meczu? Oczywiście piłkarze Interu. Kto był bohaterem wczorajszego "po meczu"? Oczywiście Jose Mourinho. Swoją wyprostowaną postawą, wzniesionymi ku niebiosom rękami oraz wzrokiem tępo wlepionym w fanów Barcelony przypominał jastrzębia, który po upolowaniu gołębia patrzy triumfująco na resztę jego rodziny.

Mourinho znany jest ze swojej (wyreżyserowanej?) emocjonalności. Po ważnych bramkach i rozlicznych triumfach potrafi cieszyć się jak wariat. A że na pewno nie jest człowiekiem nudnym - cieszy się na różne sposoby.

Model hardy:

Zaprezentowany po wczorajszym meczu. Biegł przez pół boiska, by stanąć w triumfie przed ścianą sympatyków Dumy Katalonii. Nie każdy wpadłby na to chwilę po awansie do finału LM. Myślę, że kibice Barcelony docenią ten gest i zachowają tę cieszynkę w życzliwej pamięci.

Model gangsterski:

Dwóch ziomów, nikt nie ruszy. Mój kumpel jest większy, silniejszy i agresywniejszy, ale ja za to bystrzejszy i odpowiadam za logistykę. Idziemy przez bojo i potrząsamy bickami. Jakiś chętny na demolkę? No chodźcie, chodźcie cwaniaczki.

Model dyktatorski:

Granie na nosie przeciwnikom, to coś spejszalłany lubią najbardziej. Gdy kibice The Reds robili za duży jazgot po bramce dla Chelsea, Portugalczyk po prostu ich uciszał .

Model na kolanach:

Efektowny przejazd na kolanach przez murawę to chwyt wybitnie efekciarski. Że niby taki luzik, że ja też jestem szalony a nie tylko moi piłkarze, że też się pobrudziłem podczas meczu, mimo że mam garnitur. Typowa biurowa klasa średnia .

Model biegająco-skaczący:

Bieg, wyskok, radość. Ale jakby trochę bez ikry. Tak jakby JM nie do końca przećwiczył co ma robić, nie nabrał jeszcze odpowiedniego dystansu do swojego ciała .

Model biegająco-skaczący udoskonalony:

Lepsze wyjście z bloków, szybsze dojście do setki, bardziej efektowny wyskok i na koniec jeszcze technika ręczna - widać, że Portugalczyk sporo trenował.

Model biegający doprowadzony do perfekcji:

Próbowali zamykać Mourinho w różnych miejscach, trzymać w oddaleniu od placu gry, stawiać przeszkody na drodze, byle tylko nie biegał po murawie. Nie udało się. Special One swoje zawsze zrobił. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że JM sporo czerpie z Francka Ribery'ego .

Model atakujący:

Prawdziwy psychol, lepiej na niego uważać. Szczególnie narażeni na atak są sędziowie, Alex Ferguson i piłkarze udzielający wywiadów.

Przemysław Nosal

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.